Bronisław Komorowski o sporze w polskim Sejmie

- PiS uważa, że szczytem honoru jest pokazanie siły, a nie umiejętności rozwiązywania problemu - mówił w TVN24 były prezydent Bronisław Komorowski komentując kryzys do jakiego doszło w polskim parlamencie w piątek.

Aktualizacja: 18.12.2016 06:17 Publikacja: 18.12.2016 06:03

Bronisław Komorowski o sporze w polskim Sejmie

Foto: PAP, Jakub Kamiński

Komorowski zwrócił uwagę, że "z każdego punktu widzenia" lepiej byłoby, gdyby władza rozwiązywała problemy zanim doprowadzą one do takiego kryzysu, jakim była sytuacja związana z uchwaleniem przez Sejm ustawy budżetowej.

Jednocześnie były prezydent podkreślił, że "społeczeństwo i rządzący zapamiętają" wydarzenia z piątku, które pokazały, że - zdaniem Komorowskiego - "pokazanie siły robi wrażenie na władzy, bo ona się cofa pod naciskiem, uderzeniem".

Innym skutkiem piątkowych działań PiS jest, jak ocenił były prezydent, zjednoczenie opozycji. - To było widać. Wspólne wystąpienie, wspólna obrona posła Szczerby (został wykluczony z obrad przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego co zapoczątkowało okupację sejmowej mównicy przez posłów Nowoczesnej, PO i PSL - red.) - mówił.

Zdaniem Komorowskiego za kryzys, do jakiego doszło w parlamencie, odpowiada marszałek Sejmu Marek Kuchciński, który "użył broni atomowej, jaką jest odebranie prawa do uczestniczenia w pracach parlamentu w czasie posiedzenia posłowi" wobec Michała Szczerby.

Były prezydent podkreślił, że Kuchciński sięgnął po ten środek, gdy Szczerba "de facto wykonał zalecenie marszałka".

Michał Szczerba został wykluczony z obrad po tym, gdy pojawił się na sejmowej mównicy z kartką na której apelował o "Wolne media w Sejmie". Marszałek Sejmu zwrócił mu uwagę, a kiedy poseł zaczął przedstawiać poprawkę do budżetu wyłączył mu mikrofon i wykluczył z udziału w posiedzeniu.

Komorowski zwrócił uwagę, że "z każdego punktu widzenia" lepiej byłoby, gdyby władza rozwiązywała problemy zanim doprowadzą one do takiego kryzysu, jakim była sytuacja związana z uchwaleniem przez Sejm ustawy budżetowej.

Jednocześnie były prezydent podkreślił, że "społeczeństwo i rządzący zapamiętają" wydarzenia z piątku, które pokazały, że - zdaniem Komorowskiego - "pokazanie siły robi wrażenie na władzy, bo ona się cofa pod naciskiem, uderzeniem".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Młodzi samorządowcy z szansami na nowe otwarcie
Polityka
Sondaż: Polacy nie wierzą, że Andrzej Duda może zostać liderem prawicy w Polsce?
Polityka
Nowy prezydent Krakowa będzie rządził gorzej bez Łukasza Gibały?
Polityka
"Jest pan świnią". Mariusz Kamiński wyszedł z przesłuchania komisji śledczej