#RZECZoPOLITYCE: Marcinkiewicz: Jak spadną sondaże, zacznie się ostra jazda

- Koterii i frakcji jest bardzo wiele i trudno nimi zarządzać. Gdy zaczną spadać sondaże, to dopiero wtedy zacznie się ostra jazda w PiS - mówił w programie #RZECZOPOLITYCE Kazimierz Marcinkiewicz, były premier i polityk PiS.

Aktualizacja: 05.12.2016 08:47 Publikacja: 05.12.2016 06:39

#RZECZoPOLITYCE: Marcinkiewicz: Jak spadną sondaże, zacznie się ostra jazda

Foto: rp.pl

Gość programu mówił, że dziwi się temu, że były prezes banku nie rozumie gospodarki. - Wypowiedzi Mateusza Morawieckiego są źle odbierane przez inwestorów – oceniał Marcinkiewicz.

Oceniał też nową ustawę regulującą zgromadzenia, która sprawi, że rząd i Kościół będzie miał pierwszeństwo w organizowaniu manifestacji ulicznych. - Jarosław Kaczyński uważa demokrację uliczną za ważną, zawsze tak uważał – mówił Marcinkiewicz – Ale boi się tego i dlatego chciał ją ograniczyć. To kuriozalne żeby Kościół, zwłaszcza on, miał większe prawa od pozostałych - dodał.

- Mnie to nie boli, bo ja wolę brać udział w demonstracjach nielegalnych – mówił były premier. Dodał, że będzie „fajniej”, gdy manifestacje będą organizowane przez Facebooka, w ukryciu, wtedy będzie brało w nich udział więcej młodych ludzi.

Marcinkiewicz oceniał też działania prezydenta Andrzeja Dudy. - Polska nie ma prezydenta, ma go Prawo i Sprawiedliwość – ocenił. - Andrzej Duda jest świetnym aktorem i gra rolę prezydenta bardzo zgrabnie.

Prowadzący zauważył, że jest spór między prezydentem a szefem MON Antonim Macierewiczem. - Koterii i frakcji jest bardzo wiele i trudno nimi zarządzać – mówił Marcinkiewicz.

Jego zdaniem walki frakcyjne będą przybierać na sile, gdy zaczną pikować sondaże PiS. - Dopiero wtedy zacznie się ostra jazda – dodał.

Marcinkiewicz komentował też słowa prezydenta, że to prezes Trybunału Konstytucyjnego łamie konstytucję. - Jest tylko dwóch prawników, którzy tak uważają: prezydent i Jarosław Kaczyński. Natomiast wszyscy prawnicy, instytucje prawnicze, powiedziały, że prezydent nie powołując tych trzech sędziów złamał konstytucję – oceniał były premier. - Duda odpowie za to nie tylko politycznie, wtedy gdy skończy się jego kadencja – dodał.

Marcinkiewicz mówił, że po zmianie prezesa TK, gdy zostanie nim człowiek związany z PiS, to instytucja TK przestanie istnieć.

- Nie ma klinczu, jest pozamiatane. Żadne ograniczenia formalne nie pozwolą powołać PiS swojego kandydata. To co jest konstytucyjne będzie oceniał Jarosław Kaczyński – przekonywał gość.

#RZECZoPOLITYCE: Kazimierz Marcinkiewicz - Nie jesteśmy już demokratycznym krajem

Polityka
Karol Nawrocki podał nazwę organizacji, której przekazał kawalerkę w Gdańsku
Polityka
Kto stoi za próbą ingerencji w kampanię wyborczą i spotami na Facebooku
Polityka
Jakie cechy przypisuje się kandydatom na prezydenta? Znamy wyniki sondażu
Polityka
Sławomir Mentzen nie przyjął policyjnej ochrony. „Wolałbym, żeby policja zajęła się znalezieniem osób, które mi grożą”
Polityka
Sondaż: Polacy wskazali zwycięzców debaty z 12 maja