Reklama

"Gazeta Wyborcza" o związkach Antoniego Macierewicza z byłym współpracownikiem SB

Według "Gazety Wyborczej" Antoni Macierewicz zasiada w radzie fundacji "Głos", której prezesem jest Jerzy Luśnia - były współpracownik SB, uznany przez sąd lustracyjny za płatnego informatora i kłamcę lustracyjnego. Macierewicz odpowiada: nie utrzymuję związków z Luśnią, od kiedy poznałem prawdę o jego przeszłości.

Aktualizacja: 20.06.2016 07:01 Publikacja: 20.06.2016 00:03

"Gazeta Wyborcza" o związkach Antoniego Macierewicza z byłym współpracownikiem SB

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

"Gazeta Wyborcza" w swoim artykule powołuje się na dokumenty sądowe, z których wynika, że Macierewicz wciąż - przynajmniej formalnie - zasiada w radzie fundacji Luśni. Obecny szef MON nie utrzymuje jednak kontaktów z Luśnią, ponieważ fundacja, od 2004 roku, nie prowadzi żadnej działalności.

Luśnia, były TW, blisko współpracował z Macierewiczem po 1989 roku. Szef MON - jak ustaliła "Gazeta Wyborcza" - posiada 10 proc. akcji w spółce "Dziedzictwo Polskie", która wydawała czasopismo "Głos". W latach 90-tych Luśnia - w tamtym czasie wiceprezes Herbapolu Lublin - bez wiedzy zarządu spółki przekazał pewną sumę pieniędzy "Dziedzictwu Polskiemu". Mimo to na łamach "Głosu" żadna reklama Herbapolu się nie pojawiła - twierdzą dziennikarze "Gazety Wyborczej". Tymczasem szef MON odpowiada: "Robert Luśnia zwrócił się z prośbą o umieszczenie reklam i to zostało wykonane. Działo się to w latach 90, więc w sposób oczywisty nikt nie wiedział, że był on współpracownikiem SB".

Prokuratura zajmowała się niejasnymi transferami pieniędzy z Herbapolu w 2001 roku, ale umorzyła postępowanie.

"Gazeta Wyborcza" pisze również, że oficerem prowadzącym Luśni w SB miał być Józef Nadworski, który - jak twierdzi dziennik - był też oficerem prowadzącym Krzysztofa Ciszewskiego, eksperta zespołu badającego sprawę katastrofy smoleńskiej. "GW" zaznacza jednak, że dowodów na współpracę Ciszewskiego z SB nie ma.

O sprawie dyskutowano m.in. na antenie Radia Zet. - Macierewicz nie może być ministrem obrony. On jest opleciony osobami nie tylko z SB, ale tam w tle jest również GRU - przekonywał poseł PO Andrzej Halicki. - Nie chcę twierdzić, że Macierewicz jest agentem, ale to powinno zostać mocno przecięte – dodał. Sugerował również, że byli współpracownicy SB w otoczeniu Macierewicza "rzucają nowe światło na kwestię wykonania rozwiązania WSI, kiedy ujawniono siatki agentów na Bliskim Wschodzie". - To jest działanie na szkodę państwa. On będzie dalej działał na szkodę państwa? To naraża Polskę na niebezpieczeństwo – przekonywał Halicki.

Reklama
Reklama

Doniesienia "Wyborczej" bagatelizował Jarosław Sellin z PiS. Sellin wypomniał dziennikowi, że ten zwalcza Macierewicza "od ćwierć wieku". Podkreślił również, że wierzy w wyjaśnienia Macierewicza.

Z kolei w TVN24 Rafał Trzaskowski PO domagał się, by Macierewicz "oczyścił się z oskarżeń". A Adam Szłapka z Nowoczesnej domagał się dymisji szefa MON. - To, że w otoczeniu ministra byli agenci, wpływało na jego działalność - ocenił. - Antoni Macierewicz to jedno z największych zagrożeń dla bezpieczeństwa Polski - wtórował mu Trzaskowski.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Okrągły Stół znika z Pałacu Prezydenckiego. Nawrocki: Dziś skończył się w Polsce postkomunizm
Polityka
Prof. Andrzej Nowak: Jeśli PiS wygra w 2027 roku, to będzie moment na zmianę pokoleniową
Polityka
O co i z kim walczy Adam Glapiński? Znamy kulisy konfliktu w NBP
Polityka
Nowy ranking zaufania: Karol Nawrocki na czele, Jarosław Kaczyński jak Grzegorz Braun
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama