Pod koniec lat 90-tych ubiegłego wieku Tajlandia była jedynym krajem Azji Południowowschodniej, którego armia dysponowała lotniskowcem. Jednostka o nazwie "Chakri Naruebet" (dosłownie "Poddany dynastii Chakri") została wprowadzona do służby w 1997 roku.
Chwilę później w azjatyckie tygrysy uderzył finansowy kryzys. Budżety trzeba było ciąć, strategie weryfikować, a wszystko, co nie należało do najpilniejszych potrzeb, wędrowało na półkę do realizacji w bliżej nieokreślonej przyszłości. Tajlandzki lotniskowiec spędzał zatem czas na dokowaniu w macierzystym porcie Sattahip, bazie marynarki niedaleko Bangkoku.