Reklama
Rozwiń

Od Davisa jr. do Mosbacher – poczet ambasadorów USA

Autorskie portrety amerykańskich dyplomatów przedstawia sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w latach 2006–2007 oraz były poseł na Sejm RP i do Parlamentu Europejskiego.

Publikacja: 14.12.2018 00:01

John R. Davis

John R. Davis

Foto: EAST NEWS

John R. Davis Jr. (1988–1990)

Jedna z najbardziej niedocenionych osób z punktu widzenia zasług dla odzyskania niepodległości przez Polskę. W rzeczywistości kierował placówką w Warszawie już od 1983 r. jako charge d'affaires ad interim. Przygotowywał strategię rozmiękczania Jaruzelskiego i jego ekipy, utrzymywał stałe kontakty z przedstawicielami opozycji i Kościoła. Na jesieni 1987 r. z sukcesem zorganizował wizytę w Polsce George'a Busha, który wówczas był wiceprezydentem. W negocjacjach przechytrzył tak sprytnych doradców Jaruzelskiego jak Jerzy Urban i doprowadził do wystąpienia Busha na żywo w telewizji rządowej w paśmie największej oglądalności. W okresie Okrągłego Stołu i po wyborach w 1989 r. jego rezydencja była jednym z centrów operacyjnych trwającej zmiany. Davis instruował liderów Solidarności, jeśli chodzi o technikę głosowania w sprawie wyboru Jaruzelskiego na prezydenta, tak by otrzymał on to stanowisko, ale minimalną przewagą głosów, co udało się perfekcyjnie. Był świadkiem najważniejszych dla ówczesnego pokolenia Polaków wydarzeń: konsekwencji zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki, wizyty Jana Pawła II w Polsce, wyborów 1989 r. i wielu innych.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie