Reklama

Joanna Szczepkowska: Panie prezydencie, "Inka" patrzy na nas z góry

Marszałek Senatu Stanisław Karczewski powiedział: „I to był ten moment, kiedy powiedziałbym, że skończyliśmy z komunizmem (...) tak totalnie upadł komunizm, nie ma komunizmu". I przy tej okazji w internecie wśród wielu komentarzy pojawia się moje nazwisko.

Aktualizacja: 11.09.2016 13:34 Publikacja: 11.09.2016 01:01

Joanna Szczepkowska: Panie prezydencie, "Inka" patrzy na nas z góry

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Słowo „komunizm" zaczyna przybierać coraz to nowe barwy. Nie bardzo wiadomo właściwie, czym jest to, co się skończyło (lub nie). Myślę, że najogólniej „komunizm" to sposób sprawowania władzy, i po 1989 roku zdarzało mi się odnieść wrażenie, że odzywają się dalekie echa w formie jedynie słusznych idei.

Niestety, pogrzeb „Inki" do nich należy. Panie Marszałku: „Inka" zginęła w Polsce, w której stacjonowały wojska radzieckie. Jej matka zginęła z rąk gestapo za czasów okupacji niemieckiej. Ojciec „Inki" w młodości został zesłany na Syberię. Życie tej młodej bohaterki upłynęło w poczuciu nieustannego zagrożenia ze strony obcego agresora. Każdy krok groził aresztowaniem, torturami i śmiercią. Jej matka nie tylko nie załamała się po ponownej zsyłce męża, ale tym bardziej podjęła wyzwoleńczą walkę. „Inka", widząc matkę w więzieniu, z wybitymi zębami, po torturach, nie załamała się, tylko też podjęła walkę. Obie, torturowane, nie wydały nikogo.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Kino, które smakuje. Jak jedzenie na ekranie karmi zmysły i wyobraźnię
Plus Minus
Paul Cézanne w Prowansji: śladami mistrza nowoczesnego malarstwa
Plus Minus
„Piątka dla zwierząt” – ustawa, która wstrząsnęła PiS i wciąż dzieli polityków
Plus Minus
Syn Lwa Pandższiru: Talibowie to brutalna mniejszość
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Realizm Leona XIV
Reklama
Reklama