Reklama
Rozwiń

Almodóvar. „Ból i blask” z przewagą bólu

Pedro Almodóvar potrafi opowiadać o miłości i śmierci, w zwyczajnym życiu dostrzegać smutek i piękno. A dziś po wielu trudnych doświadczeniach uważa, że kino jest powodem, by żyć.

Aktualizacja: 23.08.2019 23:21 Publikacja: 23.08.2019 10:00

Pedro Almodóvar i Antonio Banderas jako jego alter ego w filmie „Ból i blask”

Pedro Almodóvar i Antonio Banderas jako jego alter ego w filmie „Ból i blask”

Foto: Manolo Pavón

Bez robienia filmów moje życie traci sens – mówi Salvador Mallo, bohater ostatniego filmu Pedro Almodóvara „Ból i blask", który wchodzi właśnie na polskie ekrany. To samo zawsze powtarzał on sam. Dziś w wywiadzie udzielonym dziennikarzowi brytyjskiego „Guardiana" dodaje: – Kino to uzależnienie. A ostatnio moje relacje z nim stały się znacznie bardziej intensywne. Bo ciągle towarzyszy mi pytanie: Kiedy mój czas się skończy? Czy film, nad którym pracuję, nie będzie ostatni?

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Jan Rulewski: Elity stały się ministrantami w kościele Leszka Balcerowicza
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Antropolog kultury: Pozorna moc obrazów trzyma się mocno
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Dwie nowe ekranizacje „Lalki” Bolesława Prusa? O dwie za dużo