Robert Mazurek: Wino na przekór

To było dobrych kilka lat temu, gdy profesor historii sztuki, dziekan na ASP i winiarz, właściciel niewielkiej winnicy Wojciech Włodarczyk dokonał ważnego rozróżnienia. Otóż w winie głosi on prymat kultury nad naturą, nie szuka bowiem idealnej sublimacji smaków, czystej laboratoryjnej doskonałości. Nie, jego pociąga cała tradycja, historia, ci wspaniali święci i królowie, kościoły, zamki i maleńkie miasteczka, spotkania z drugim człowiekiem, które dzięki winu są możliwe. Tydzień temu opisywałem tu debiutantów z Winnicy Nowickiej, którzy na przekór okolicznościom robią w Beskidzie Niskim wina bardzo jeszcze niedoskonałe, ale sprawiające tak wiele radości, tak ujmujące, że niepodobna nie pochylić się z szacunkiem. I nie sublimacja smaku o tym decyduje.

Publikacja: 26.06.2020 18:00

Ks. Jan Sochoń

Ks. Jan Sochoń

Foto: Reporter

Włodarczyk oczywiście nie był pierwszy. To choćby wielki Bela Hamvas, węgierski filozof i pisarz, miłośnik win z Somloi, dowodził 75 lat temu w „Filozofii wina", iż „ostatecznie zostają tylko dwie rzeczy: Bóg i wino." Jako żywo to przekonanie musiało przyświecać Janowi Sochoniowi przy pracy nad „Krzewem winnym". I tu mały wtręt, że po raz pierwszy, odkąd od blisko dekady piszę felietony winiarskie, mam przed sobą... tomik poezji, ale też autor nie jest postacią przypadkową. Jest ks. Jan poetą, eseistą, ale przede wszystkim, niczym Hamvas czy inny wielbiciel wina Roger Scruton, filozofem.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Kiedyś to byli prezydenci
Plus Minus
„Historia miłosna”: Konserwatysta na lekcjach empatii
Plus Minus
„Polska na prochach”: Siatki pełne recept i leków
Plus Minus
„Ale wtopa”: Test na przyjaźnie
Plus Minus
„Thunderbolts*”: Antybohaterowie z przypadku
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem