Walka z wirtualnym kartelem

Pierwsza część gry „Jagged Alliance" powstała 23 lata temu i szybko zdobyła popularność. Gracz jako dowódca niewielkiego oddziału komandosów trafiał na fikcyjną wysepkę Metavira, którą musiał wyzwolić z rąk narkotykowych siepaczy niejakiego Sanito.

Publikacja: 04.01.2019 18:00

Walka z wirtualnym kartelem

Foto: materiały prasowe

Niby banał, ale program nie przypominał popularnych wówczas strzelanin, tylko zmuszał gracza do opracowania taktyki każdego starcia, a następnie stoczenia walki w trybie turowym. Nie liczyła się zręczność, ale umiejętność wykorzystania unikatowych cech swoich żołnierzy oraz np. ukształtowania terenu.

Choć akcja „Jagged Alliance: Rage" – najnowszej odsłony cyklu – toczy się dwie dekady po wydarzeniach z części pierwszej, fabuła do złudzenia przypomina oryginał. Gracz po raz kolejny wyrusza na malowniczą, tropikalną wysepkę, gdzie toczy boje z najemnikami zatrudnionymi przez miejscowy kartel narkotykowy. Do dyspozycji ma grupkę doświadczonych żołnierzy różniących się umiejętnościami. Jedni lepiej strzelają, inni skuteczniej skradają się albo też specjalizują się w broni snajperskiej. I ma to kluczowe znaczenie podczas walki.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Decyzje Benjamina Netanjahu mogą spowodować upadek Izraela
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki
Plus Minus
Upadek kraju cedrów