Aktualizacja: 19.03.2020 17:54 Publikacja: 20.03.2020 18:00
Foto: Rzeczpospolita
Nie są natomiast fikcją „Płytkie groby na Syberii", wspomnienia spisane pod koniec lat 80. XX w. przez 70-letniego wówczas Michała Krupę, Polaka z Wielkiej Brytanii. Krupa walczył we wrześniu 1939, potem – poszukując rodziców – przekroczył świeżo wytyczoną granicę niemiecko-sowiecką. Złapany przez sowiecki patrol został okrzyknięty szpiegiem niemieckim, wylądował na dalekiej północy, w łagrze nad Peczorą. Wybuch wojny Niemiec z Sowietami nic mu nie dał – jako szpieg nie podlegał amnestii jak inni Polacy. Pod koniec 1941 r. wiedział, że kolejnego roku nie przetrzyma i postanowił uciec, póki ma jeszcze siły.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas