Do Sejmu wpłynęła autopoprawka ustawy regulującej ceny energii. Zdaniem byłej premier Ewy Kopacz nie jest to przypadkowe. 

Czytaj także: Ceny prądu: samorządy chcą większej ochrony

- Wiadomą jest rzeczą, że w tym roku wyborczym nie można podnosić czegokolwiek, bo trzeba zwiększyć swoje szanse wyborcze. A więc ci, którzy tak ukochali tę władzę i przywiązali się do niej, czerpią z niej odpowiednie profity, w związku z tym nie będą dzisiaj czegokolwiek wykonywać, co by obciążało Polaków dodatkową opłatą - powiedziała w rozmowie z Radiem Zet.

Kopacz mówiła również o możliwym powrocie do polskiej polityki Donalda Tuska. - Powiem, co dobre by było dla Polaków – gdyby rzeczywiście Donald Tusk zechciał, a to jest jego suwerenna decyzja, gdyby zechciał i zdecydował się na start w wyborach prezydenckich, to pewnie byłoby to z korzyścią dla nas wszystkich - oceniła.

- Chciałby godnie reprezentować ten urząd, który dzisiaj niestety, jego wartość, samego urzędu prezydenckiego, została przez osobę, która w tej chwili pełni tę funkcję, troszkę nadszarpnięta - dodała.