Trudno nie zauważyć konsekwencji, z jaką postępuje lider PO. Najpierw sojusz z Nowoczesna, co wzmocniło liberalne skrzydło Koalicji. Teraz przyjęcie postulatów dotyczących społecznej równości i wrażliwości. Powrót do gry skrzydłami - koncepcji Donalda Tuska odświeżonej na rzeczywistość 2018 roku - staje się faktem. Bo przejście Nowackiej i jej ludzi nie ma znaczenia tylko personalnego. Schetyna wielokrotnie krytykowany był za prowadzenie polityki opartej za bardzo na personaliach, a za mało na programie i wizji. Dziś aspekt programowy był widoczny. - Witamy Cię Barbaro w Koalicji Obywatelskiej. Ciebie i twoje środowisko – z waszą wrażliwością społeczną, z waszymi pomysłami na bardziej sprawiedliwą Polskę - podkreślał Schetyna. Udało mu się połączyć przesłanie samorządowe - o stawce tych wyborów - z wątkami na przyszłość.

Bo w jego przemówieniu wybrzmiewały nowe dla Platformy akcenty. Schetyna w “sześciopaku” zaproponował m.in. darmową komunikację dla wszystkich dzieci uczących się. - To także zwiększy równość szans życiowego startu, bo bardzo często wybór wymarzonej szkoły jest poza zasięgiem utalentowanych dzieci z biedniejszych rodzin i z terenów wiejskich. Ich rodziców nie stać na sfinansowanie dojazdu do szkoły - mówił. Nie zabrakło oczywiście rutynowych uderzeń w PiS, ale całość konwencji i jej politycznego przesłania była dobrze przemyślana. Wątki społeczne i egalitarne pojawiały się też w przemówieniach kandydatów- Rafała Trzaskowskiego, Jacka Sutryka i innych. Oczywiście są i ryzyka. W sobotę w Warszawie padło wiele równościowych postulatów i haseł - zwłaszcza w przemówieniu Katarzyny Lubnauer i samej Barbary Nowackiej, gdzie bardzo mocno akcentowana była też rola kobiet i kobiecego elektoratu w tych wyborach - ale Schetyna w przyszłości nie ucieknie przed pytaniami np. o poparcie ustawy o związkach partnerskich, którą wiosną złożyła Nowoczesna.

Szeroka koalicja PO, Nowoczesnej i środowiska Barbary Nowackiej ma oczywiście przed sobą bardzo trudne zadanie. Kampanijna maszyna PiS jest znakomicie przygotowana i już teraz toczy się z pełna intensywnością. Pod względem realizacji konwencja PO była wydarzeniem o dużo mniejszym rozmach i skali.Jest też nowy projekt Roberta Biedronia. Ale wrażenie, że Schetyna ma plan i konsekwentnie go realizuje jest faktem. Teraz okaże się, czy Schetyna, Nowacka i Lubnauer osiągną wynik w wyborach, który wystarczy do nadania Koalicji impetu na 2019 rok.