Reklama
Rozwiń

Joanna Kluzik-Rostkowska o kryzysie parlamentarnym

- Zasadne jest pytanie, w jakim celu był podejmowany ten wysiłek. Bawi mnie Petru, który mówi, że Solidarność rozmawiała z komunistami, więc on może z Jarosławem Kaczyńskim - mówiła w programie #RZECZoPOLITYCE Joanna Kluzik-Rostkowska, posłanka PO, była minister edukacji.

Aktualizacja: 10.01.2017 10:09 Publikacja: 10.01.2017 08:30

Joanna Kluzik-Rostkowska

Joanna Kluzik-Rostkowska

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Posłanka mówiła, że nie zaskoczył jej podpis prezydenta Andrzeja Dudy pod ustawą likwidującą gimnazja. - Jeśli prezydent chce, żeby reforma weszła tak szybko, to dlaczego czekał trzy tygodnie? – pytała Kluzik-Rostkowska.

- Jeśli w trakcie debaty nad ustawą mówiło się, że reforma jest po to, żeby utrudnić życie samorządom, to uważam to za bezmyślność, albo za zwykłą złośliwość – mówiła posłanka PO. - Czyli ci, którzy rządzą w samorządach, czyli nie PiS, będą mieli przez to problemy.

Rostkowska wskazywała, że nie dość, że dziecko zamiast w pierwszej klasie gimnazjum będzie w 8 klasie, to jeszcze może być zupełnie w innym budynku niż dotychczas. - Budżety są już przyjęte, więc szkoły nie będą mogły wyegzekwować pieniędzy na przygotowanie sal do zajęć – mówił Kluzik-Rostkowska.

Prowadzący wskazał, że skoro to takie złe, to chyba w kontekście wyborów samorządowych jest to dobra wiadomość dla Platformy. - Dla PO może to być dobra wiadomość, ale nie chciałabym, żeby PO się cieszyła, że się pogorszy system edukacji – mówiła posłanka.

Reklama
Reklama

Dalsza część rozmowy dotyczyła protestu i kryzysu parlamentarnego. - Nowoczesna jest w tym proteście bardzo dzielna, bo my mamy dużo więcej posłów, więc możemy się zmieniać – mówiła posłanka PO. - Zasadne jest pytanie w jakim celu był podejmowany ten wysiłek. Petru nie jest moim liderem, trzeba pytać Nowoczesną, ale jesteśmy zadziwieni jego postawą. Bawi mnie Petru, który mówi, że Solidarność rozmawiała z komunistami, więc on może z Jarosławem Kaczyńskim. Najpierw przez wiele lat Solidarność walczyła i usiadła do rozmów w najodpowiedniejszym momencie – dodawała.

Jarosław Kaczyński mówił w TVP, że część poprawek może być głosowana w Senacie i wtedy wrócą do Sejmu do ponownego głosowania. - To jest próba obejścia prawa – oceniła Kluzik-Rostkowska.

- Ja byłam w PiS, który był inny. Po katastrofie smoleńskiej, gdy przekonywaliśmy „centrum”, okazało się jednak, że Kaczyński zmienił zdanie i wrócił do centrum dopiero przed ostatnimi wyborami – oceniała Kluzik-Rostkowska.

Dodała, że brała udział w strajkach w 80. latach, więc nie obawia się, jeśli będzie interweniowała Straż Marszałkowska. - Już jestem okupantem, awanturnikiem, na Sali plenarnej przebywamy nielegalnie – ironizowała posłanka PO.

Polityka
Kulisy upadku na Polskę rakiety Falcon 9. Dlaczego reakcja służb była spóźniona?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Polityka
Michał Szułdrzyński: Polityka nam brunatnieje. Gdzie podziała się uśmiechnięta i liberalna Polska?
Polityka
Andrzej Duda wiesza zdrajców. Koniec kadencji czy początek politycznego powrotu?
Polityka
Muzeum Auschwitz-Birkenau pozywa Grzegorza Brauna
Polityka
Dziennikarz przerwał rozmowę z Grzegorzem Braunem po wypowiedzi o ludobójstwie w Auschwitz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama