Wisła Białystok

Jagiellonia dokonała rozbioru Wisły Kraków, Lech Poznań sprowadził podobno wielki talent z Rosji, Legia powiększa portugalską kolonię, w Gdańsku tak spokojnej zimy nie było od lat.

Aktualizacja: 28.01.2019 18:30 Publikacja: 28.01.2019 18:24

Trener Wisły Kraków Maciej Stolarczyk

Trener Wisły Kraków Maciej Stolarczyk

Foto: shutterstock

Nic nie przebije jednak powrotu do Krakowa Kuby Błaszczykowskiego. To zresztą jedyny ruch kadrowy w polskiej lidze, o którym pisały największe media w Europie. Powód jest oczywiście inny niż sportowy, bo ekstraklasa z powodów czysto piłkarskich na łamy zachodnich gazet nie trafia.

Historia, że oto znany zawodnik wraca do swojego ukochanego klubu z czasów młodości, by grać w nim za darmo, już sama w sobie jest ciekawostką wartą odnotowania. Gdy jednak okazało się dodatkowo, że Błaszczykowski pożyczył Wiśle ponad milion złotych, by mogła przystąpić do rozgrywek, temat stał się bardzo nośny.

Na skrzydłach Wisły Kraków zobaczymy w rundzie wiosennej zawodników, którzy byli w kadrze na Euro 2016, a także na zeszłorocznym mundialu. Do zespołu dołączył bowiem także Sławomir Peszko. Skrzydłowy Lechii Gdańsk nie znajdował uznania w oczach trenera Piotra Stokowca. W tym sezonie Peszko grał tylko pół godziny – w meczu pierwszej kolejki brutalnie sfaulował Arvydasa Novikovasa z Jagiellonii i dostał rekordową karę 11 meczów zawieszenia. Gdy karencja dobiegła końca, Stokowiec nie był już zainteresowany usługami Peszki.

Wiśle były reprezentant Polski powinien się jednak przydać. Klub udało się, przynajmniej tymczasowo, uratować, ale odpływ krwi jest znaczący. Na kłopotach 13-krotnego mistrza Polski najbardziej skorzystała Jagiellonia, która przechwyciła trzech czołowych zawodników Białej Gwiazdy. Wiosną w barwach klubu z Podlasia zagrają stoper Zoran Arsenić, który rozwiązał pod Wawelem umowę z winy klubu, jeszcze zanim ruszyła akcja ratunkowa, a także ofensywny pomocnik Jesus Imaz i skrzydłowy Martin Kostal.

Hiszpan oraz Słowak kosztowali Jagiellonię 750 tysięcy euro, a w ramach tej transakcji pod Wawel udał się Lukas Klemenz – 23-letni stoper, za którym w Białymstoku nikt nie będzie tęsknił, a dodatkowo Jagiellonia przez pół roku ma w części opłacać pensję Łukasza Burligi, który również wylądował w Wiśle.

To majstersztyk transferowy, który był możliwy wyłącznie dlatego, że Wisła znalazła się w takich opałach. Arsenić to jeden z najlepszych środkowych obrońców ligi, a w Białymstoku stworzy parę ze swoim rodakiem Ivanem Runje, który był najlepszy na tej pozycji w zeszłym sezonie.

Imaz w naszej lidze występuje od półtora roku, zdobył 14 bramek, zaliczył 7 asyst. Zanim podpisał kontrakt z Jagiellonią, wydawało się, że trafi do Lecha Poznań. Z kolei Kostal ma 22 lata, jeszcze gra nierówno, ale miewał fantastyczne momenty. Jego popisem był mecz z Lechem, który Wisła wygrała 5:2, a on strzelił gola i miał dwie asysty. Ma on zastąpić sprzedanego do Chicago Fire Przemysława Frankowskiego.

W Poznaniu liczą, że gwiazdą wiosny będzie Timur Żamaletdinow. Urodzony w Moskwie, wychowanek CSKA, przez lata uchodził za jeden z największych talentów rosyjskiej piłki. Był wymieniany jednym tchem obok innego wychowanka akademii CSKA Aleksandra Gołowina, który był jednym z odkryć mundialu i zapracował na wart 30 milionów euro transfer do Monaco.

W 2014 roku 17-letni wówczas Żamaletdinow znalazł się na corocznej liście najbardziej utalentowanych zawodników przygotowywanej przez „Guardiana". Był zresztą jedynym Rosjaninem, który został ujęty w tym zestawieniu (jedynym Polakiem był Dawid Kownacki). Porównywano go do Luisa Suareza, ale nie rozwijał się tak, jak się spodziewano. Inna sprawa, że trener Leonid Słucki nie stawiał na młodych piłkarzy. Żamaletdinow miał swoje pięć minut chwały, gdy w dwóch meczach z rzędu zdobywał gole – w tym z Benficą w Lidze Mistrzów – ale do Poznania został wypożyczony po to, by grał więcej. Lech ma prawo wykupienia napastnika, ale wątpliwe, by CSKA chciało się go pozbyć

Legia staje się coraz bardziej portugalska – zimą do mistrza Polski trafiło dwóch kolejnych rodaków trenera Ricardo Sa Pinto. Luís Rocha ma być alternatywą dla Adama Hlouska na lewej obronie, bo od blisko trzech sezonów Czech nie miał konkurencji. Salvador Agra to z kolei prawoskrzydłowy, który ma za sobą grę w Portugalii, Włoszech i Hiszpanii. W tym sezonie skrzydłowy zaliczył tylko sześć meczów w hiszpańskim drugoligowcu – Cadiz CF.

Bohaterów dwóch najgłośniejszych transferów z ekstraklasy kibice w dalszym ciągu będą mogli oglądać wiosną na polskich boiskach. Zarówno Sebastian Walukiewicz, który podpisał umowę z Cagliari, jak i Szymon Żurkowski, który trafił do Fiorentiny, do Włoch pojadą dopiero latem.

Nic nie przebije jednak powrotu do Krakowa Kuby Błaszczykowskiego. To zresztą jedyny ruch kadrowy w polskiej lidze, o którym pisały największe media w Europie. Powód jest oczywiście inny niż sportowy, bo ekstraklasa z powodów czysto piłkarskich na łamy zachodnich gazet nie trafia.

Historia, że oto znany zawodnik wraca do swojego ukochanego klubu z czasów młodości, by grać w nim za darmo, już sama w sobie jest ciekawostką wartą odnotowania. Gdy jednak okazało się dodatkowo, że Błaszczykowski pożyczył Wiśle ponad milion złotych, by mogła przystąpić do rozgrywek, temat stał się bardzo nośny.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego