Reklama

Porządkować czy podwyższać, czyli o mieszaniu systemów walutowych.

Uporządkowanie matrycy VAT jest jednym z tych działań, które nie powinno budzić kontrowersji - wypełniona licznymi wyjątkami i wyjątkami od tych wyjątków ułatwiała życie autorom memów ale utrudniała przedsiębiorcom.

Publikacja: 03.07.2019 12:00

Dr Dawid Piekarz, wiceprezes Instytutu Staszica

Dr Dawid Piekarz, wiceprezes Instytutu Staszica

Foto: materiały prasowe

Skąd wiec wątpliwości? Przede wszystkim stąd, że rząd - jakby rzekł Stanisław Bareja- miesza różne systemy walutowe - i pod pozorem porządkowania matrycy Vat postanawia jednocześnie zwiększyć dochody budżetu.

Samo porządkowanie stawek VAT jak najbardziej ma sens i bez wątpienia jest potrzebne. Wątpliwości budzi natomiast tempo procedowania samej ustawy i co gorsza - brak merytorycznej i rzeczowej dyskusji na temat jej konsekwencji. Kontrowersje, które wzbudził pierwotny projekt nowelizacji ustawy, wymagają poważnej dyskusji społecznej. Plany szybkiego procedowania rzekomo zmienionego projektu – a na razie nie znamy szczegółów tych zmian – taką dyskusję uniemożliwią i to - w połączeniu z pospiechem legislacyjnym budzi niepokój. Instytut Staszica stoi na stanowisku, że tzw. matryca VAT powinna jedynie porządkować system stawek podatkowych, a nie wprowadzać kolejne obciążenia. Analizując projekt trudno uniknąć wrażenia, że oficjalnym celem zmian w prawie jest uporządkowanie stawek VAT, ale ukrytym – zwiększenie przychodów budżetu państwa.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Wniosek z rozmów o pokoju jest oczywisty: musimy się zbroić
Opinie Ekonomiczne
Grzegorz Malinowski: Ile Polski w Polsce?
Opinie Ekonomiczne
Prof. Marian Gorynia: Gdzie efektywność w rozwoju kraju?
Opinie Ekonomiczne
Hubert A. Janiszewski: Obiecanki cacanki, a naród się cieszy…
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Afera na sierpień
Reklama
Reklama