Lubnauer komentowała w TVN24 nagrania z restauracji "Sowa i Przyjaciele", na których zarejestrowano m.in. premiera Mateusza Morawieckiego. Szefowa Nowoczesnej uznała, że pokazują one, iż "Morawiecki jest dokładnie tym, co krytykował w swoim czasie PiS", a same nagrania nazwała "taśmami hipokryzji".

Lubnauer zarzuciła Mateuszowi Morawieckiemu, że w swoich wypowiedziach mija się z prawdą.

- Problemem dla mnie jest to, jak często (premier) kłamie. Ma już wyrok sądowy, ale tych kłamstw jest zdecydowanie więcej. Szybko wchodzi w buty takiej polityki uprawianej na demagogii i manipulacji - oceniła, nawiązując do wyroku w wytoczonej przez PO sprawie słów o mostach i drogach, których miał nie budować poprzedni rząd.

- Jest taki portal demagog.org.pl i na tym portalu sprawdza się wypowiedzi polityków. Jedni trochę kłamią, drudzy trochę bardziej, a Morawiecki najbardziej. On ma 40 procent zbadanych wypowiedzi, które są albo kłamstwami albo manipulacjami - tłumaczyła.

- Rzeczywiście uważam, że granie taśmami w ogóle jest czymś, co niszczy demokrację i politykę, ale jeżeli patrzę na obraz świętoszkowatego Morawieckiego, który miał rechrystianizować Europę, a widzę człowieka, który z jednej strony mówi, że dobrze rozwijała się gospodarka, jeżeli przeciętny Polak za miskę ryżu, jeżeli bez żadnych wątpliwości załatwia komuś fuchę i to jeszcze komuś, kto wie, że sobie nie radzi w dotychczasowej - mówiła Lubnauer.