Audi na Księżyc

Już w przyszłym roku na Srebrny Glob może polecieć łazik firmy Audi. Weźmie udział w konkursie Lunar XPrize, w którym można od Google zdobyć ponad 20 milionów dolarów.

Aktualizacja: 01.12.2016 13:18 Publikacja: 01.12.2016 12:44

Audi Lunar Quattro musi przejść jeszcze testy naziemne

Audi Lunar Quattro musi przejść jeszcze testy naziemne

Foto: materiały prasowe

Łazik Audi Lunar Quattro ma mieć elektryczne zasilanie z baterii i paneli słonecznych oraz - oczywiście - napęd na cztery koła. Ma być też wyposażony w kamery zapewniające obraz wysokiej rozdzielczości oraz jedną dookólną - obejmującą 360 stopni. Całość musi ważyć ok. 30 kilogramów.

Już dwa lata temu marka Audi zapowiedziała włączenie się w prace jednego z niemieckich zespołów, którzy bierze udział w rywalizacji o Lunar XPrize. Chodzi o Part Time Scientist, który przygotowuje lądownik na czterech nogach ALINA. Może ona zabrać na powierzchnię Księżyca ok. 100 kilogramów ładunku. Dlatego Audi zapewne wyśle... dwa bliźniacze łaziki.

Pojazdy muszą przejść jeszcze testy naziemne. Prawdopodobnie odbędą się w jednym z państw Bliskiego Wschodu.

Aby zdobyć nagrodę, zespół musi jako pierwszy umieścić na powierzchni Srebrnego Globu pojazd. Łazik musi przejechać co najmniej 500 metrów i przesłać na Ziemię filmy i zdjęcia wysokiej rozdzielczości. Do konkursu zgłosiło się 29 zespołów.

Pula nagród wynosi 30 mln dolarów, z czego 20 mln przypadnie pierwszemu zespołowi, a 5 mln drugiemu. Są też nagrody specjalne np. za przejechanie większego dystansu, dotarcie do przedmiotów pozostawionych przez człowieka, czy przetrwanie nocy księżycowej.

Audi i Part Time Scientist mierzą w co najmniej jedną dodatkową nagrodę. Rakieta SpaceX Falcon 9 ma wynieść lądownik jeszcze w 2017 roku, a opadnie on w pobliżu miejsca lądowania Apollo 17 w 1972 roku. W dolinie Taurus-Littrow pozostał jeszcze łazik Boeinga i GM wykorzystywany przez astronautów do poruszania się na większe odległości.

Dla niemieckiej marki motoryzacyjnej to oczywiście fantastyczna okazja do zareklamowania się. Nie chodzi tylko o system przeniesienia napędu na cztery koła quattro - co Audi promuje głównie na ośnieżonych alpejskich stokach. Elektryczne zasilanie łazika również zostanie wykorzystane marketingowo - napęd określany jako E-tron mają elektryczne i hybrydowe auta marki. A teraz także księżycowy łazik. Nad kosmicznym projektem pracuje zaledwie 16 inżynierów firmy.

Łazik Audi Lunar Quattro ma mieć elektryczne zasilanie z baterii i paneli słonecznych oraz - oczywiście - napęd na cztery koła. Ma być też wyposażony w kamery zapewniające obraz wysokiej rozdzielczości oraz jedną dookólną - obejmującą 360 stopni. Całość musi ważyć ok. 30 kilogramów.

Już dwa lata temu marka Audi zapowiedziała włączenie się w prace jednego z niemieckich zespołów, którzy bierze udział w rywalizacji o Lunar XPrize. Chodzi o Part Time Scientist, który przygotowuje lądownik na czterech nogach ALINA. Może ona zabrać na powierzchnię Księżyca ok. 100 kilogramów ładunku. Dlatego Audi zapewne wyśle... dwa bliźniacze łaziki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Technologie kwantowe: nauka tworzy szanse dla gospodarki
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał Promocyjny
Dell Technologies: nie ma branży czy przedsiębiorstwa, które może funkcjonować bez nowoczesnych technologii