"Rzeczpospolita": Największa amerykańska sieć sprzedaży sprzętu RTV wycofała ze swej oferty płyty CD, a w ciągu roku ich sprzedaż w USA spadła o 47 proc. W Polsce nowe technologie jeszcze nie wyparły płyt CD i DVD. Czy to kwestia czasu?
Marek Oramus: Możliwe, że całe to jezioro treści niedługo będzie dostępne głównie w sieci; część za darmo, część odpłatnie. To oznacza, że wszelkie nośniki znikną. No, może poza pewnymi wyjątkami: np. naukowcy niekoniecznie będą chcieli przechowywać ważne dane, badania w internecie.
Co mówi o tym fantastyka?
Stanisław Lem w „Obłoku Magellana” i „Powrocie z gwiazd” pisał o krionach – małych kryształach przechowujących dane, które umieszczone w specjalnym czytniku mogą odtwarzać tekst książki, filmy, muzykę itp. A Aldous Huxley w „Nowym wspaniałym świecie” opisywał „czuciofilmy”. To technologia doskonale oddająca realia, przypomina technikę wirtualnej rzeczywistości, która zapewne szybko się rozwinie. Założymy gogle i będziemy mogli wejść w interakcję np. z oglądanym filmem – wziąć w nim udział. Przypuszczam, że dzięki tej technologii będzie można stoczyć pojedynek w świecie fantasy. Wtedy osobiście wezmę w nim udział, jako rycerz, który walczy ze smokami. Albo wezmę udział w wyprawie w Himalaje. Może to jest przyszłość?
Ale właściwie po co nam taka technologia?