Jak udomowiono dzikiego kota?

Francuscy naukowcy odtworzyli historię udomowienia dzikiego kota.

Aktualizacja: 09.07.2017 17:15 Publikacja: 06.07.2017 18:02

Udomowione koty pozostały bardzo niezależne.

Udomowione koty pozostały bardzo niezależne.

Foto: Fotolia

Drogi dzikiego kota (Felis silvestris) i człowieka krzyżowały się już dużo wcześniej, niż ten czworonóg stał się domowym piecuchem. Dzieje tego współżycia, w czasie i przestrzeni, odtworzyli badacze z Instytutu Jacques'a Monoda w Paryżu.

Koty są samotnikami, polują na zawłaszczonym przez siebie terytorium, nie tworzą hierarchicznej struktury socjalnej. Dlatego pięć podgatunków Felis silvestris – jak mogłoby się wydawać – nie było dobrymi kandydatami do udomowienia. A jednak do tego doszło, choć udomowione koty pozostały bardzo niezależne. Udomowienie objęło tylko jeden podgatunek z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej – Felis silvestris lybica. Toteż przodkiem domowych kocurów nie jest Felis silvestris silvestris, dziki kot europejski, lecz jego orientalny kuzyn.

Naukowcy z zespołu, którym kieruje prof. Thierry Grange, zbadali próbki mitochondrialnego DNA pobrane od 423 kotów starożytnych (pochodzących z grobów Wikingów, kocich mumii z czasów egipskich i z epoki kamienia) i średniowiecznych oraz 28 współczesnych. DNA mitochondrialne – w skrócie DNAmt – nie jest zawarte w jądrach komórkowych, lecz w mitochondriach – maleńkich organach dostarczających komórkom energii. DNA mitochondrialne przekazywane jest wyłącznie przez matkę. Jest stosunkowo łatwe do sekwencjonowania, umożliwia odtworzenie przodków linii żeńskiej, a to z kolei jest podstawą do zbadania dróg rozprzestrzeniania się po świecie (porównywanie podobieństwa genomów).

Od dawna wiadomo, że udomowiony kot występował w starożytnym Egipcie, zwierzęta te nawet mumifikowano. Ale zaskoczeniem było odkopanie na Cyprze grobu dziecka sprzed 9500 lat, któremu towarzyszył kot. Tak dawna metryka domowego kota była początkowo dla badaczy zaskoczeniem, jednak szybko wyjaśnili, dlaczego akurat tam i w tym czasie nastąpiło udomowienie.

Cypr wchodził w obręb tzw. Żyznego Półksiężyca, rejonu wschodniego Śródziemnomorza, gdzie doszło do powstania rolnictwa właśnie mniej więcej w tym okresie. Powodem bliskich relacji Felis silvestris lybica i człowieka były zapasy zboża i żerujące na nim myszy i szczury, które dla tego drapieżnika były idealnym pożywieniem. Korzyść z tego polowania była obopólna. Ludzie chętnie tolerowali koty w swoich siedzibach – te drapieżniki zmniejszały straty w ich plonach.

Na podstawie informacji genetycznych i danych archeologicznych pochodzących z okresu 10 tys. lat naukowcy zrekonstruowali drogę rozchodzenia się udomowionego kota po świecie. Nastąpiło to w dwóch falach. Po pierwszej, sprzed około 9–10 tys. lat, miała miejsce druga, ok. 6 tys. lat później, gdy koty trafiły do starożytnego Egiptu dzięki handlowi morskiemu. Następnie pojawiły się w starożytnej Grecji i na Bałkanach. W czasach rzymskich rozpowszechniły się w całej Europie. Udomowionego kota, przedstawiciela linii egipskiej, odkryli archeolodzy w słowiańskim porcie Ralswiek na bałtyckiej wyspie Rugia, który funkcjonował od VII do XI w.

Koty rozpowszechniły się później jako koty okrętowe. Obecnie występują na wszystkich kontynentach poza Antarktydą. Ich rasy ogromnie się od siebie różnią, od porośniętych gęstym i długim futrem persów i norweskich kotów leśnych po bezwłose koty bambino o krótkich, jamniczych łapkach.

Najczęściej występujące koty pręgowane masowo pojawiły się prawdopodobnie dopiero w okresie średniowiecza, gdy odpowiedzialny za pręgowanie gen Tab zaczął się pojawiać coraz częściej w obrębie gatunku.

Badania DNA sugerują, że związana z takim wyglądem mutacja pojawiła się na zachodzie Turcji w XIV w. W odróżnieniu od psów, hodowla i selekcja kotów była rzadkością aż do XIX w. Proces udomowiania kota nie spowodował wielkich zmian morfologicznych, psychologicznych ani w zachowaniu tych zwierząt (poza sierścią).

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: k.kowalski@rp.pl

Drogi dzikiego kota (Felis silvestris) i człowieka krzyżowały się już dużo wcześniej, niż ten czworonóg stał się domowym piecuchem. Dzieje tego współżycia, w czasie i przestrzeni, odtworzyli badacze z Instytutu Jacques'a Monoda w Paryżu.

Koty są samotnikami, polują na zawłaszczonym przez siebie terytorium, nie tworzą hierarchicznej struktury socjalnej. Dlatego pięć podgatunków Felis silvestris – jak mogłoby się wydawać – nie było dobrymi kandydatami do udomowienia. A jednak do tego doszło, choć udomowione koty pozostały bardzo niezależne. Udomowienie objęło tylko jeden podgatunek z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej – Felis silvestris lybica. Toteż przodkiem domowych kocurów nie jest Felis silvestris silvestris, dziki kot europejski, lecz jego orientalny kuzyn.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”