O warunkach mieszkaniowych w Polsce mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:
W świetle danych statystycznych z roku na rok poprawiają się warunki mieszkaniowe Polaków. Tempo pozytywnych zmian niestety dość mocno wahało się w poprzednich latach. Sprawdziliśmy, czy wzrost gospodarczy istotnie wpływa na takie wskaźniki jak np. metraż pozostający do dyspozycji przeciętnego Polaka. Wyniki tej analizy pokazują nam ciekawe zależności ekonomiczne. Ogólne analizy warunków mieszkaniowych Polaków często uwzględniają liczbę mieszkań w przeliczeniu na 1 tys. osób. Wydaje się jednak, że lepszy wskaźnik to metraż przypadający na jednego mieszkańca Polski. Taki metrażowy wskaźnik jest bardzo prosty, ale odzwierciedla zmiany związane z powierzchnią oddawanych do użytku mieszkań (lokali oraz domów).
Mamy do czynienia z długookresowym wzrostem powierzchni użytkowej przypadającej na jednego mieszkańca kraju. Warto pamiętać, że ten średni metraż w 1988 r. wynosił tylko 17,1 mkw., a obecny wynik to już o ponad 10 mkw. więcej. Niestety nie dysponujemy jeszcze wynikiem z minionego roku. Do jego obliczenia potrzebne jest m.in. ustalenie różnicy pomiędzy powierzchnią ukończonych oraz wyburzonych mieszkań (w skali całej Polski).
Dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że średni metraż w analizowanym okresie (2004 r. - 2016 r.) wzrastał przeciętnie o 1,5 proc. rocznie. Zmiany dla poszczególnych lat wahały się od 0,9 proc. (2004 r.) do 2,8 proc. (2010 r.). Rekordowy wynik z 2010 r. to efekt boomu budowlanego w drugiej połowie minionej dekady.
Warto zwrócić uwagę na bardzo dużą liczbę mieszkań (lokali i domów), których budowę rozpoczęto w 2007 r. oraz 2008 r. Średni czas budowy lokali przez deweloperów wynosił wówczas ok. dwóch lat (podobnie jak obecnie). Domy budowano znacznie dłużej (przeciętnie trzy - pięć lat). Właśnie dlatego skutki wcześniejszego boomu budowlanego dopiero w 2010 r. mocno przełożyły się na wzrost przeciętnego metrażu do dyspozycji Polaka.