Światowa Organizacja Zdrowia WHO zaleca, by dzieci były karmione wyłącznie piersią przez pierwsze sześć miesięcy życia, a jeśli to możliwe, karmienie powinno być kontynuowane przez dwa lata. W sytuacjach, kiedy niemowlęta nie mogą pić mleka matki, stosuje się specjalne odżywki. Jednak są one niedoskonałe, mogą powodować zaparcia czy ubytki wapnia. Dr Joanna Bryś odkryła, że przyczyną niedoskonałości jest nieodpowiedni rodzaj tłuszczu zawartego w mlekach modyfikowanych.

Tłuszcze, w zależności od pochodzenia, różnią się rodzajem kwasów tłuszczowych oraz ich przestrzennym rozmieszczeniem w cząsteczce. Od tego rozmieszczenia zależy konsystencja tłuszczu, w jakim stopniu jest trawiony przez organizm. Tłuszcz mleka kobiecego ma specyficzne ułożenie kwasów tłuszczowych, co powoduje, że jest dobrze trawiony przez dziecko.

Do wytworzenia naturalnego zamiennika polska badaczka wykorzystała tłuszcz z mleka krowiego i smalec. Skład tych tłuszczów i ich struktura są najbardziej zbliżone do tłuszczu mleka kobiecego. Drugim elementem, którego użyła, były kwasy tłuszczowe z olejów z ogórecznika i oleju lnianego z wiesiołka. Oleje te zawierają niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe z rodzin Omega-6 i Omega-3. . — Wadą tego rozwiązania jest duży koszt wytworzenia zamiennika, zwłaszcza koszt enzymu. Ze względu na te większe koszty zainteresowanie jest niewielkie. Małe firmy patrzą na swoje wydatki, a duże koncerny mają swoje ośrodki badawcze poza Polską. Do takich firm trudno jest dotrzeć — przyznaje dr Bryś.

—pap, nauka w Polsce