Hantawirus: Nowa zaraza na horyzoncie?

Kiedy świat zmaga się pandemią koronawirusa SARS-CoV-2, w Chinach pojawiło się nowe zagrożenie. Czy grozi nam druga plaga?

Aktualizacja: 27.03.2020 05:10 Publikacja: 26.03.2020 12:45

Hantawirus: Nowa zaraza na horyzoncie?

Foto: AFP

Chiński, anglojęzyczny dziennik "The Global Times" poinformował w poniedziałek o śmierci mieszkańca chińskiej prowincji Yunnan. Mężczyzna, pracownik jednej z lokalnych fabryk, źle się poczuł w czasie podróży wynajętym autobusem, jadącym do Shandong. Razem z nim jechało 29 osób, prawdopodobnie kolegów z pracy. Widząc, że Tian ma gorączkę i ciężko oddycha zaniepokojeni pasażerowie wezwali pogotowie ratunkowe. Mężczyznę przewieziono do szpitala Ningshang w prowincji Shannxi. Mimo intensywnych prób leczenia mężczyzna zmarł po zaledwie kilku godzina. Wszyscy pozostali pasażerowie zostali natychmiast objęci kwarantanną i poddani testom na obecność koronawirusa. Ich wyniki były jednak negatywne. Po przeprowadzeniu autopsji także w organizmie Tiana nie wykryto obecności koronawirusa , ale infekcję hantawirusem, rzadkim patogenem przenoszonym przez gryzonie.

Lekarze uznali, że jest mało prawdopodobne, aby mężczyzna mógł zarazić inne osoby, ponieważ hantawirusy nie przenoszą się drogą kropelkową między ludźmi.

Gryzonie – rezerwuar chorób

Hantawirusy, należą do rodziny zwierzęcych buniawirusów i są przenoszone głównie przez gryzonie. Niepokojącym jest jednak fakt, że należą one do patogenów zootycznych, a więc przenoszonych między zwierzętami i ludźmi. W tym wypadku chory prawdopodobnie miał kontakt z zarażonym szczurem lub myszą. Oba gatunki są synantropijne. Oznacza to, że myszy i szczury dostosowały się do życia w środowisku człowieka, co stwarza bardzo poważne zagrożenie dla ludzi. Szczególnie niebezpieczne pod względem epidemiologicznym są dwa gatunki szczura: szczur wędrowny (Rattus norvegicus) oraz mniej liczny szczur śniady (Rattus rattus)

Aż 217 gatunków gryzoni roznosi 66 rodzajów wirusów, bakterii, którymi może zarażać ludzi. Znamiennym jest, że te gatunki gryzoni, które są rezerwuarem patogenów przenoszonych na ludzi znacznie szybciej rozmnażają się niż gatunki gryzoni niebędące nosicielami patogenów zoonotycznych.

Jak się można zarazić wirusami przenoszonymi przez gryzonie? Transmisja patogenów, odbywa się wiele sposobów: w wyniku ugryzienia gryzonia lub za pośrednictwem zanieczyszczonych odchodami, moczem lub wydzielinami gryzoni pokarmów lub wody. Naukowcy podkreślają, że gryzonie są nie tylko źródłem groźnych dla ludzi wirusów i bakterii, ale przede wszystkim pełnią rolę pośredników w transmisji tych patogenów. Dlatego mogą powodować nawroty epidemii zwalczonych wśród ludzi. Przykładem jest choroba Zachodniego Nilu. Duże ilości zakażonych gryzoni nadal uniemożliwiają jej likwidację w Ameryce Północnej.

Gryzonie, a wśród nich szczury, odgrywają kluczową rolę w rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych wywołanych przez arenawirusy (Arenaviridae) i hantawirusy (Bunyaviridae). Przy czym w przeciwieństwie do hantawirusów, ich krewniacy arenawirusy przenoszą się także między ludźmi. Także niepozorna, zwykła mysz domowa, która żyje w wielu naszych domach jest często nosicielem wyjątkowo zabójczych wirusów: limfocytarnego zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych i splotów naczyniówkowych (LCMV), choroby Lassa i Lujo czy krwotocznej gorączki argentyńskiej, boliwijskiej, wenezuelskiej czy Sabia.

Druga pandemia nam nie grozi

W organizmie zmarłego Chińczyka wykryto obecność hantawirusa przenoszonego prawdopodobnie przez szczuta ryżowego. Powoduje on hantawirusowy zespół płucny, który rozwija się od 1 do 11 dni. Pierwsze objawy choroby przypominają grypę sezonową. Zazwyczaj dopiero po kilku dniach dochodzi do rozwoju ciężkiej niewydolności oddechowej połączonej ze spadkiem ciśnienia tętniczego, gwałtownym przyspieszeniem akcji serca i częstości oddechów. Nawet w przypadku bardzo intensywnego leczenia aż 40 do 60 proc. zachorowań kończy się śmiercią.

Szczęśliwie choroba ta nie przenosi się między ludźmi. Warto jednak pamiętać, że zarażone gryzonie migrują przekazując sobie patogen. Szczególnie narażeni na kontakt z nimi są mieszkańcy wsi.

Czy powinniśmy się zatem obawiać kolejnej pandemii? Wszystko wskazuje, że infekcja hantawirusem była wydarzeniem lokalnym i nie grozi większej części populacji. Musimy jednak pamiętać o regularnym zwalczaniu gryzoni, nie tylko ze względu na przeciążone szpitalne w związku z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2, ale także dlatego, że nadal zmagamy się z afrykańskim pomorem świń.

Chiński, anglojęzyczny dziennik "The Global Times" poinformował w poniedziałek o śmierci mieszkańca chińskiej prowincji Yunnan. Mężczyzna, pracownik jednej z lokalnych fabryk, źle się poczuł w czasie podróży wynajętym autobusem, jadącym do Shandong. Razem z nim jechało 29 osób, prawdopodobnie kolegów z pracy. Widząc, że Tian ma gorączkę i ciężko oddycha zaniepokojeni pasażerowie wezwali pogotowie ratunkowe. Mężczyznę przewieziono do szpitala Ningshang w prowincji Shannxi. Mimo intensywnych prób leczenia mężczyzna zmarł po zaledwie kilku godzina. Wszyscy pozostali pasażerowie zostali natychmiast objęci kwarantanną i poddani testom na obecność koronawirusa. Ich wyniki były jednak negatywne. Po przeprowadzeniu autopsji także w organizmie Tiana nie wykryto obecności koronawirusa , ale infekcję hantawirusem, rzadkim patogenem przenoszonym przez gryzonie.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”