Bezzałogowe dostarczenie organów może wkrótce stać się najszybszą, najbezpieczniejszą i najtańszą metodą - uważają twórcy urządzenia.
Całość opracowali lekarze, badacze i eksperci z Uniwersytetu Maryland i Fundacji Living Legacy.
Pacjentką, która otrzymała nową nerkę, była 44-letnia kobieta z Baltimore. Przed operację przez osiem lat była poddawana dializie. - Wiele lat temu, to nie było coś, o czym byśmy pomyśleli - powiedziała.
Im szybciej narząd trafi do nowego pacjenta, tym większe szanse na udaną operację. Lot dostarczający narządy do oddziału przeszczepów w szpitalu w Baltimore trwał około 5 minut.
W 2018 r. na listach oczekujących na przeszczepianie narządów znajdowało się prawie 114 000 osób. Zanim do drona przyczepioną opakowanie ze zdrową nerką, najpierw przeprowadzono loty z solą fizjologiczną, próbkami krwi oraz innymi materiałami medycznymi. Wykonano również lot z ludzką nerką, której nie można było już wykorzystać do przeszczepu.