Najnowsze rezultaty badań klinicznych wskazują, że lek ocrelizumab jest skuteczny w powstrzymaniu dwóch form stwardnienia rozsianego – tzw. remitująco-nawracającej oraz pierwotnie postępującej. O ile dla tej pierwszej formy znane są leki (m.in. interferony) pozwalające spowolnić postęp choroby, o tyle w przypadku tej drugiej lekarze są bezsilni. Chorzy po upływie pięciu–siedmiu lat od diagnozy wymagają wózka inwalidzkiego.
Nie ma obecnie metody pozwalającej na wyleczenie stwardnienia rozsianego. Przynoszące pacjentom nadzieję wyniki badań klinicznych publikuje „New England Journal of Medicine".
Stwardnienie rozsiane to jedna z najczęściej występujących przewlekłych chorób neurologicznych. Występuje u 1 na 1000 mieszkańców naszego regionu. Szacuje się, że w Polsce choruje na nią ok. 50 tys. osób. Zwykle dotyka osób stosunkowo młodych – między 20. a 40. rokiem życia. Jest też jednym z najczęstszych powodów niepełnosprawności młodych ludzi.
Za powstawanie zmian neurologicznych odpowiada złe funkcjonowanie układu odpornościowego pacjenta. Jego własne komórki atakują tkankę nerwową. Wywołują uszkodzenia tzw. otoczki mielinowej wokół wypustek komórek nerwowych, a to z kolei prowadzi do przerwania przewodzenia sygnałów elektrycznych.
Jak z tym walczyć? Lek produkowany przez Roche to tzw. przeciwciało monoklonalne. Wiąże się z białkiem na powierzchni limfocytów B biorących udział w procesie niszczenia otoczki mielinowej. W wyniku tego limfocyty obumierają.