Reklama

Dr Dominik Héjj: W sprawie mediów na Węgrzech nikt nic nie zrobi

Na Węgrzech funkcjonuje „systemowy sposób przejmowania mediów, po to aby z niesprzyjających rządowi przekształcić je albo w neutralne, ale prorządowe” - uważa dr Dominik Héjj z Instytutu Europy Środkowej.

Aktualizacja: 27.07.2020 14:57 Publikacja: 27.07.2020 12:10

Dr Dominik Héjj: W sprawie mediów na Węgrzech nikt nic nie zrobi

Foto: tv.rp.pl

qm

- To jest constans. Dlatego że te zmiany trwają już dekadę - podkreślił dr Héjj. - Wielokrotnie mówiliśmy o ograniczeniach wolności słowa, czy to w 2016 roku, kiedy upadał „Népszabadság”, kiedy go przejęto na zasadzie wrogiego przejęcia. Tak samo z portalem Origo, więc to jest coś, co jest procesem stałym i trwa - mówił gość Jacka Nizinkiewicza.

Analityk z Instytutu Europy Środkowej podkreślił, że przejmowanie mediów, jak na Węgrzech, to „spełnienie pewnego celu politycznego władzy, chociaż nie formalnie, bo to przecież nie rząd przejmuje index.hu”. Zdaniem dr. Héjja chodziło o to, żeby „wyciszyć największe ogólnowęgierskie medium, które nie sprzyjało rządowi”.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Kraj
Ranking miast przyjaznych studentom. Które miejsce zajęła Warszawa?
Kraj
Polityczne Michałki: Krótka ławka PO, Hołownia odlicza stracone życia, prezydent rozgrywa na prawicy
Kraj
Wizz Air wraca do Modlina. 10 nowych tras w tym roku
Kraj
Pierwsze odszkodowania dla pogorzelców z Ząbek. Ubezpieczyciele wypłacili już ponad 8 mln zł
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Kraj
Warszawa coraz lepsza dla myszy i szczurów? Spada populacja kotów wolno żyjących
Reklama
Reklama