Internauci coraz częściej korzystaja z mobilnych aplikacji

Już 38 proc. internautów na świecie korzysta z mobilnych aplikacji z newsami. Dla wydawców są bardziej wartościowi niż pozostali czytelnicy mobilnych witryn.

Aktualizacja: 05.02.2017 20:15 Publikacja: 05.02.2017 18:42

Foto: Bloomberg

Odsetek takich osób wzrósł w ciągu ostatniego roku o 7 pkt proc., co eksperci wyjaśniają m.in. wieloma wydarzeniami o międzynarodowym znaczeniu, jakie miały miejsce w 2016 roku (wybory prezydenckie w USA, igrzyska olimpijskie, zamachy terrorystyczne). Ale użytkowników aplikacji newsowych sukcesywnie przybywało już w ostatnich kilku latach. Z danych Global Web Index wynika, że jeszcze w 2012 roku z aplikacji z najnowszymi informacjami korzystało 21 proc. internautów.

To są wierniejsi użytkownicy

Dla internetowych wydawców to dobra wiadomość. Jak podaje eMarketer, osoby, które korzystają z aplikacji, w ogóle przyswajają więcej informacji. – Przeciętny użytkownik naszej mobilnej aplikacji generuje 25 razy więcej odsłon niż przeciętny użytkownik naszej strony mobilnej – mówił M. Scott Havens, globalny szef Bloomberga ds. mediów cyfrowych, w styczniowym wywiadzie dla eMarketera. Jednocześnie przyznawał, że gros wejść na stronę mobilną Bloomberg ma jednak poprzez wyszukiwarki internetowe i platformy społecznościowe (jest ich sześć razy więcej niż tych z poziomu aplikacji).

Nawet w takiej sytuacji użytkownicy aplikacji mobilnych są dla wydawców bardziej wartościowi. Nie tylko dlatego, że często są lojalniejsi i po prostu częściej odwiedzają ich strony, ale także dlatego, że spędzają na tych stronach więcej czasu. Z badania eMarketera wynika, że w USA 86 proc. czasu spędzanego w ciągu dnia w mobilnym internecie użytkownicy smartfonów przeznaczają właśnie na mobilne aplikacje.

Smartfon jak telewizor

Choć na wielu rozwiniętych rynkach pierwszym źródłem dostępu do informacji wciąż bywają telewizja i radio, są też takie, na których mobilne strony wydawców i aplikacje praktycznie im nie ustępują. Z ostatniego raportu Reuters Institute „Digital News Report 2016" wynika, że podczas gdy w Japonii, we Włoszech czy w USA to telewizja jest medium, z którego ludzie korzystają rano, żeby dowiedzieć się o najnowszych wydarzeniach w kraju i na świecie, to już np. w Finlandii pierwsze miejsce należy ex aequo do telewizji prasy drukowanej i smartfona (jako źródła dostępu do mobilnych witryn i aplikacji) – każde z tych źródeł ma po 20 proc. wskazań.

Właściwie skonstruowane aplikacje mają tę zaletę, że umożliwiają ustawienie powiadomień, dzięki czemu najważniejsze informacje same spływają na komórkę bez konieczności zaglądania do nich. – Mamy dziś na rynku rosnącą liczbę użytkowników, którzy interesują się nami, dopiero kiedy wysyłamy im komunikat typu „push" [wspomniane powiadomienie – red.] – komentuje Andrew Phelps, dyrektor ds. produktu odpowiedzialny za ten obszar w „New York Times", cytowany w raporcie Reuters Institute.

We Francji z takiego rozwiązania korzysta 14 proc. odbiorców cyfrowych newsów, w USA – 12 proc., w Hiszpanii – 11 proc., w Austrii – 10.

Dostosowanie się do nowych zwyczajów czytelników wymaga od wydawców zmiany całej filozofii wydawniczej. Magazyn „Time" zbudował np. własną platformę do dystrybucji treści mobilnych (Toro). – Zrobiliśmy tak, kiedy okazało się, że koszt zlecenia stworzenia poza firmą jednej natywnej aplikacji mobilnej to 200 tys. dol. i że trzeba na nią czekać sześć miesięcy – mówił Colin Bodell, wiceprezes i szef ds. technologii w Time Inc., na ubiegłorocznej konferencji Digital Innovators' Summit w Berlinie. Wydawcy często uruchamiają jednocześnie kilka aplikacji, by z czasem zachować na rynku tylko te, które najlepiej się sprawdziły.

Kolejnym krokiem wydawców po rozwinięciu systemu własnych mobilnych aplikacji będą zapewne wirtualni asystenci, którzy będą w stanie dostarczać konkretnym użytkownikom aplikacji wydawców spersonalizowane informacje w postaci komunikatów lub głosowo.

Wirtualny asystent od wydawcy

Norweskie wydawnictwo Schibsted już rok temu zapowiadało, że pracuje nad systemem podobnym trochę do głosowego Siri Apple'a. Chce, by w przyszłości platforma cyfrowa Schibsted przemawiała do czytelnika ludzkim głosem lub wysyłała mu spersonalizowane piguły informacyjne esemesem, informując o najbardziej interesujących go wydarzeniach, m.in. w jego okolicy.

Odsetek takich osób wzrósł w ciągu ostatniego roku o 7 pkt proc., co eksperci wyjaśniają m.in. wieloma wydarzeniami o międzynarodowym znaczeniu, jakie miały miejsce w 2016 roku (wybory prezydenckie w USA, igrzyska olimpijskie, zamachy terrorystyczne). Ale użytkowników aplikacji newsowych sukcesywnie przybywało już w ostatnich kilku latach. Z danych Global Web Index wynika, że jeszcze w 2012 roku z aplikacji z najnowszymi informacjami korzystało 21 proc. internautów.

To są wierniejsi użytkownicy

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Media
Koniec ekspansji platform streamingowych? Netflix ukryje dane
Media
Nie żyje Tomasz Świderek. Przez lata pisał w „Rz” o telekomunikacji