Z czymś się kojarzy? Oczywiście. To nazwa narodowego przewoźnika cypryjskiego, który zbankrutował w styczniu 2015 roku. Nowa linia, która na razie jeszcze się nazywa Charlie Airlines otrzymała właśnie certyfikat, a licencji na wykonywanie lotów pasażerskich oczekuje w najbliższej przyszłości. Rzecznik Grupy S7 obiecuje, że już wkrótce rozpocznie się sprzedaż biletów, chociaż już jest opóźnienie, bo oczekiwano, że wszystkie formalności z tym związane uda się załatwić jeszcze przed końcem grudnia 2016.

Początki nowych Cyprus Airways są bardzo skromne. Linia ma zaledwie jedną maszynę, Airbusa 319 , który został jej przekazany przez spółkę-matkę - S7. Ten samolot będzie zbazowany w międzynarodowym lotnisku w Larnace. Drugi A319 ma dolecieć wkrótce, a S7 wzbogaci się o dwie większe maszyny A321. I na razie dalsza rozbudowa floty nie jest planowana.

O planach założenia linii lotniczej na Cyprze mówił właściciel S7, Vladislaw Filew jeszcze w połowie 2016 roku. Przewoźnik miał latać na bardzo obłożonych, zwłaszcza podróżami biznesowymi , rejsach między Rosją a Cyprem, a także między Cyprem i Wielką Brytanią, oraz kilkoma portami w Europie kontynentalnej. Nie udało się jednak uruchomić ani jednego lotu między Moskwą Demodiedowem i Larnaką, a te połączenia miały wystartować jako pierwsze.

Charlie Airlines zostały założone w styczniu 2016 i 40 proc. udziałów należy w nich do S7, reszta do cypryjskiej spółki Rosjan Charlie Holdings, które powstały w tym samym czasie , a jego jedynym właścicielem jest Filew. Taka koncepcja wynika z unijnych przepisów, które nie pozwalają żadnemu podmiotowi spoza UE posiadać więcej, niż 49 proc. udziałów w linii lotniczej.

Bankructwo Cyprus Airways nie pozostawiło na wyspie lotniczej próżni. Powstały tam 2 nowe linie: Tus Airways, której właścicielami są Amerykanie i Cypryjczycy oraz Cobalt Air, których mniejszościowym udziałowcem Andrew Pine, lotniczy ekspert , założyciel uziemionej już rosyjskiej linii niskokosztowej Avianova. Pine postawił wtedy na loty między rosyjskimi miastami a Krymem i poniósł porażkę po zajęciu Krymu przez separatystów. Z Cobalt Air, który uważa się dzisiaj za narodowego przewoźnika na wyspie odszedł rok temu i jest doradcą w islandzkich liniach niskokosztowych WOW!. A największą linią operującą dzisiaj z Cypru są greckie Aegean Airlines, linia członkowska Star Alliance.