Dubaj będzie gospodarzem światowej wystawy od 1 października 2021 r. do 31 marca 2022 r. A data otwarcia wystawy została przeniesiona z ubiegłego roku, ze względu na pandemię.
Podróż w jedną stronę potrwa 6 godzin.
Według informacji z LOT ten kierunek ma być sezonowy i zostanie utrzymany przez zimę 2021/22. Na trasie Warszawa-Dubaj latają już dubajskie linie Emirates, które oferują po bardzo korzystnych cenach rejsy przesiadkowe – do Afryki i Azji. Natomiast odcinek Warszawa-Dubaj jest stosunkowo drogi i zazwyczaj kosztuje zaledwie 200-300 złotych mniej niż na przykład lot do Bangkoku czy Singapuru z przesiadką w Dubaju. Z obecnych taryf LOT-u wynika, że (być może są to ceny promocyjne), ale za powrotny bilet do Dubaju zapłacimy o jedną trzecia mniej niż w Emirates.
LOT poleci do Dubaju, zależnie od popytu, B787 bądź B737 NG. Emirates na tej trasie operują również Boeingami, tyle że większymi — B777. Dubajska linia chciała w przeszłości, kiedy popyt na podróże był większy, niż jest to obecnie, podstawić na trasę do Warszawy największy samolot świata, Airbusa A380. Zrezygnowano jednak z tego projektu.
LOT ma nadzieję, że to połączenie zainteresuje polskich turystów, którzy polecą tam nie tylko na EXPO, ale i na zimowe wakacje, tak jak to bywało w tym roku, a Dubaj, podobnie jak Zanzibar, był jedynym z najpopularniejszych kierunków na zimowe wakacje.