Suchoj miał pokazać światu, że Rosjanie potrafią zbudować nowoczesną maszynę, która będzie kupowana przez zagraniczne, a nie tylko zobowiązane do tego rosyjskie, linie lotnicze. 95-miejscowy SSJ 100 z kabiną jednolicie ekonomiczną miał być konkurencją tak dla boeinga, jak i dla airbusa. I początki były obiecujące, bo w marketingu Rosjan wspierał włoski Leonardo. Teraz kontrakt z Włochami się skończył i linie oddają maszyny. Jaki jest powód? Suchoje okazały się zawodne i brakuje do nich części zamiennych.
Meksykańska linia lotnicza Interjet pozbywa się sukcesywnie SSJ 100. Należące do grupy Lufthansy Brussels Airlines, które leasingują SSJ od CityJet zapowiedziały, że nie odnowią wygasającego w marcu 2019 roku kontraktu na wynajem tych maszyn. Nawet rosyjskie Yakutia Airlines rozważają wycofanie suchojów ze swojej floty. Nieoczekiwanie ze wsparciem przyszedł Aerofłot, który planuje wynajęcie stu SSJ i tym samym ratuje Sukhoi Civil Aircrfat Co.
Czytaj także: Cudzoziemcy za sterami Aerofłotu
Dotychczas firma wyprodukowała 132 samoloty SSJ 100. Najważniejszym klientem był meksykański Interjet. Już w 2011 roku, kiedy pierwsze suchoje oderwały się od ziemi, Meksykanie zamówili 20 takich maszyn, potem w 2014 roku domówili jeszcze kolejnych 10. Pierwsze 22 zostały dostarczone w 2016 roku, pozostało 8.Teraz Interjet poinformował Rosjan, że zdecydował się na restrukturyzację floty i pozbędzie się tych maszyn, nie wykluczając jednak, że rozważy kupno SSJ nowej generacji, „jeśli będzie to miało sens ekonomiczny i operacyjny”. Rosjanie zapewniają, że nadal rozmawiają z Meksykanami i planują przedłużenie współpracy na mocy obowiązującego kontraktu. W tych rozmowach nie ma jednak mowy o jakimkolwiek terminie odbioru pozostałych 8 maszyn. Wiadomo, że Suchoj pracuje nad unowocześnieniem SSJ, planuje dodanie wingletów, poprawę awioniki i dopracowanie mało atrakcyjnej kabiny pasażerskiej.
SSJ 100 nie miały dotychczas wingletów, ale maszyny wyposażone w ten detal są testowane od roku i oczekuje się, że jeszcze przed końcem 2018 otrzymają certyfikację. Na razie testy wskazują, że ich zamontowanie zmniejszy zużycie paliwa o 3 procent.