Według informacji gazety dopływ prądu został przypadkowo odcięty przez technika, który dokonywał rutynowego przeglądu systemu. Ta informacja została także potwierdzona przez wewnętrzną korespondencję, do której dotarła agencja Press Association.

"To spowodowało całkowitą i natychmiastową utratę zasilania, ominięto zapasowe generatory i baterie. Jednocześnie (dopływ energii) został włączony z powrotem w niekontrolowany sposób, co doprowadziło do fizycznych uszkodzeń w systemie" - napisał w mailu Bill Francis, który jest odpowiedzialny za systemy informatyczne w spółce-matce BA, IAG.

Informacja została opublikowana po tym, gdy związki zawodowe oskarżyły BA o ignorowanie ostrzeżeń dotyczących zewnętrznego zatrudniania pracowników i obcinania kosztów opieki nad systemem informatycznym.

W wyniku awarii odwołano co najmniej 700 lotów z londyńskich lotnisk Heathrow i Gatwick, zakłócając tym samym podróż ponad 75 tys. pasażerów. W związku z trzydniowymi opóźnieniami - od soboty do poniedziałku - BA będzie musiało wypłacić odszkodowania o łącznej wartości do 150 milionów funtów.

Normalny ruch samolotów BA został wznowiony we wtorek.