Dziś rano Lech Wałęsa zapowiedział, że nie będzie głosował na PO. "Chcę wesprzeć Kosiniaka–Kamysza!" - poinformował. "Nie mogę sobie wyobrazić, by tak zdolny polityk jak Kosiniak -Kamysz,jak i ludzie wsi z „ Jego zorganizowania " nie mieli miejsca w parlamencie" - dodał.

Wcześniej były prezydent otwarcie deklarował poparcie dla Koalicji Obywatelskiej. - W środku stanu wojennego atakują nas ze wszystkich stron, a on, kozak, zakłada Solidarność Walczącą. Co to było? Zdrada, proszę panów! Zdrajca! Taka jest prawda - mówił Lech Wałęsa o zmarłym w poniedziałek Kornelu Morawieckim, na konwencji KO w Warszawie.

Głos w sprawie deklaracji Lecha Wałęsy zabrał Paweł Kukiz, który startuje z list Koalicji Polskiej do wyborów parlamentarnych. 

"Panie Wałęsa... Głosować pan może na kogo pan chce ale zastanawiam się, czy ta pańska deklaracja i ogłoszenie „na kogo” pan będzie głosował nie jest czasem ostatnią pana misją, o której doskonale wiedział ś.p. Kornel za co tak serdecznie pan Go znienawidził..." - napisał lider Kukiz'15.