Sąd Najwyższy nakazał, aby wyrok skazujący kardynała został unieważniony. To kończy proces w sprawie najwyższego jak dotąd rangą duchownego Kościoła katolickiego oskarżonego o pedofilię.
Siedmioro sędziów Sądu Najwyższego jednogłośnie orzekło, że w czasie procesu kardynała pojawiły się wątpliwości co do jego winy.
Duchowny, który na każdym etapie postępowania podkreślał, że jest niewinny, nie może być ponownie sądzony w tej sprawie.
"Nie chcę, aby moje uniewinnienie było źródłem bólu i goryczy, jest już wystarczająco wiele bólu i goryczy" - napisał kardynał w oświadczeniu.
Watykan jak dotąd nie skomentował sprawy.