Dlaczego liczba zgonów nie maleje? Rzecznik MZ: Nie dbamy do końca o swoje zdrowie w domu

- Pacjenci trafiają do szpitala zbyt późno. Mimo że dobowa liczba wykrywanych zakażeń spada, to liczba zgonów, która powinna maleć, nie maleje, dlatego że nie dbamy do końca o swoje zdrowie, przebywając w domu - powiedział rzecznik resortu zdrowia. Wojciech Andrusiewicz przekazał także informacje na temat śmierci trzech osób, którym podano szczepionkę przeciw COVID-19.

Aktualizacja: 29.01.2021 14:52 Publikacja: 29.01.2021 11:52

Dlaczego liczba zgonów nie maleje? Rzecznik MZ: Nie dbamy do końca o swoje zdrowie w domu

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

W komunikatach z ostatnich siedmiu dni Ministerstwo Zdrowia informowało o śmierci 1 872 osób zakażonych koronawirusem, w tym 393 z powodu COVID-19. Rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz ocenił, że "duża część osób trafia do szpitala za późno".

- Mimo, że tych zakażeń mamy mniej - a może dlatego właśnie - to uspokaja niektóre osoby, które starają się leczyć same w domu - stwierdził. - Niestety to leczenie samemu w domu i jeszcze przy użyciu koncetratorów tlenu, które daje nam fałszywe poczucie, że wszystko z naszym zdrowiem jest dobrze, powoduje, że do szpitala trafiają osoby już w ciężkim stanie i często trzeba te osoby od razu podłączać pod respirator. Niestety, nadal mamy z tym do czynienia - mówił.

Czytaj także:
Rzecznik MZ: Nie możemy otworzyć restauracji i siłowni
Mentzen: Dlaczego w hotelu poselskim wirus jest niegroźny?

- Pacjenci trafiają do szpitala zbyt późno. Mimo że dobowa liczba wykrywanych zakażeń spada, to liczba zgonów, która powinna maleć, nie maleje, dlatego że nie dbamy do końca o swoje zdrowie, przebywając w domu. To jest jedna z poważniejszych przyczyn dlaczego ta liczba zgonów nie rośnie (nie maleje - red.) - oświadczył Andrusiewicz.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia odniósł się też to sprawy śmierci trzech osób, którym podano szczepionkę przeciw COVID.

- W przypadku pierwszej osoby, która zmarła w koincydencji czasowej z zaszczepieniem, czyli osoby z Domu Pomocy Społecznej w Oleśnicy, to pierwsze wyniki sekcji zwłok świadczą o tym, że raczej nie miało to związku z zaszczepieniem - przekazał. Dodał, że przeprowadzone zostaną jeszcze badania histopatologiczne. - One niestety potrwają dłużej, ale te pierwsze wyniki sekcji mówią o tym, że to raczej nie jest wskazanie do powiązania szczepienia ze śmiercią - stwierdził.

Czytaj także:
Poseł PiS: Zawiedliśmy się po prostu na Unii Europejskiej
Artur Dziambor o lockdownach: Wszystko co zrobił PiS było błędem

Rzecznik powiedział, że drugi zgon miał miejsce w Krakowie. - Tam już przy wpisywaniu zgonu do systemu lekarz zauważył, że najprawdopodobniej nie jest to zgon spowodowany szczepieniem. I tu znowu mamy pewną koincydencję czasową. To była osoba też z poważnymi schorzeniami w zakładzie opiekuńczo-leczniczym - mówił.

- Trzeci zgon, w którym mogła zajść ta zbieżność czasowa z podaniem szczepionki to Dom Pomocy Społecznej w Ciechanowie, o ile dobrze pamiętam. Tam osoba młodsza, bo w okolicach 50. roku życia, ale również osoba dotknięta wielochorobowością - powiedział Wojciech Andrusiewicz.

Czytaj także:
Dworczyk: Stosunkowo łagodnie przeszliśmy czas pandemii
Novavax: Skuteczność naszej szczepionki przeciw COVID-19 to 89,3 proc.

- Pamiętajmy, że osoby, które przebywają w Domach Pomocy Społecznej, w zakładach opiekuńczo-leczniczych to osoby najczęściej bardzo schorowane i jeżeli wystąpi ta śmierć w tej koincydencji czasowej, to cały czas apeluję do państwa odpowiedzialności, żeby już nie ferować wyroków, że to jest zdecydowanie ten niepożądany odczyn poszczepienny, bo nie mamy takiej pewności - oświadczył.

Rzecznik zaznaczył, że Ministerstwo Zdrowia "od razu" udziela "wszelkich informacji dotyczących tychże zgonów" i zawsze czeka "na weryfikację zgonu za pomocą sekcji zwłok czy weryfikacji lekarskiej".

W komunikatach z ostatnich siedmiu dni Ministerstwo Zdrowia informowało o śmierci 1 872 osób zakażonych koronawirusem, w tym 393 z powodu COVID-19. Rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz ocenił, że "duża część osób trafia do szpitala za późno".

- Mimo, że tych zakażeń mamy mniej - a może dlatego właśnie - to uspokaja niektóre osoby, które starają się leczyć same w domu - stwierdził. - Niestety to leczenie samemu w domu i jeszcze przy użyciu koncetratorów tlenu, które daje nam fałszywe poczucie, że wszystko z naszym zdrowiem jest dobrze, powoduje, że do szpitala trafiają osoby już w ciężkim stanie i często trzeba te osoby od razu podłączać pod respirator. Niestety, nadal mamy z tym do czynienia - mówił.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782