Neymar przyjechał do na święta do Brazylii, gdzie przebywa w swojej posiadłości w Mangaratibie niedaleko Rio de Janeiro. Jak donoszą media, to właśnie tam piłkarz miał zorganizować imprezę, na którą zaprosił około 500 osób. Wydarzenie zaczęło się 26 grudnia i ma potrwać do Nowego Roku.

Sportowiec miał wszystko zaplanować w podziemnej sali dyskotekowej, która znajduje się w specjalnie wyciszonym budynku. Miał także zakazać swoim gościom używania telefonów komórkowych, aby nie robili zdjęć i nie nagrywali materiałów wideo, które mogłyby znaleźć się później w sieci.

Agencja, która odpowiedzialna jest za organizację za imprezy Neymara podkreśla jednak, że ??zaproszonych zostało 150 osób. „Agencja Fábrica ??jest organizatorem imprezy sylwestrowej w regionie Costa Verde, w stanie Rio de Janeiro, która odbędzie się z udziałem około 150 osób. Impreza odbywa się zgodnie ze wszystkimi ustalonymi środkami bezpieczeństwa" - czytamy. Firma wyjaśnia również, że jest to wydarzenie prywatne, na które nie będą sprzedawane bilety. "Wydarzenie odbywa się na podstawie licencji niezbędnych do jej realizacji wydanych przez właściwe organy" - zaznaczono. 

Po doniesieniach mediów Neymar został ostro skrytykowany przez swoich fanów, którzy przypominają piłkarzowi, że Brazylia jest jednym z krajów najbardziej dotkniętych pandemią. Z najnowszych danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że odnotowano tam już i około 7,5 miliona zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2. Z powodu COVID-19 zmarło także ponad 190 tys. osób.