Coraz bliższy termin zgody na powszechne stosowanie szczepień na koronawirusa spowodowało także nasilone kampanie ich przeciwników.
W mediach społecznościowych wciąż przybywa dezinformacji na ten temat, dotyczących skuteczności lub jej braku, skutków ubocznych czy innych szkodliwych działań.
Jako przykład tego typu fake newsów Facebook podaje pojawiające się informacje, że podczas zastrzyku wszczepiane są mikrochipy.
W komunikacie Facebook zaznacza, że usuwane będą teorie spiskowe dotyczące szczepionek, takie jak ta, że określone populacje są zmuszane do testowania szczepionki wbrew ich woli.
"Ponieważ sprawa jest świeża, a wciąż pojawiają się nowe fakty dotyczące szczepionek, będziemy regularnie monitorować pojawiające się informacje pod kątem nowych wskazówek organów ds. zdrowia publicznego" - czytamy w komunikacie.
Wcześniej Facebook usuwał wpisy, których autorzy twierdzili na przykład, że to 5G jest przyczyną Covid-19 lub że koronawirus w ogóle nie istnieje.
W okresie od marca do października z Facebooka i Instagrama zostało usuniętych 12 mln wpisów wprowadzających dezinformację na temat SARS-CoV-2.
Od marca do października etykiety ostrzegające o potencjalnie fałszywych treściach zamieszczono przy 167 mln wpisów. Tylko w kwietniu - przy ok. 50 mln, przy czym 95 proc. osób, które zauważyły etykietę, nie kliknęły w podejrzane informacje.
Jednak skuteczność oznaczeń stosowanych przez Facebook jest krytykowana. Nawet według wewnętrznych danych Facebooka etykiety umieszczone przy "nieprecyzyjnych merytorycznie" wpisach Donalda Trumpa niewiele pomogły w powstrzymaniu ich rozprzestrzeniania.
- Mamy dowody na to, że stosowanie etykiet zaledwie o 8 proc. zmniejsza ich udostępnianie - mówią analitycy Fb.