W związku z rekordową liczba nowych przypadków zakażeń koronawirusem, minister zdrowia Łukasz Szumowski przerwał swój urlop. W rozmowie z portalem Money.pl zapewnia, że wzrost zachorowań to wynik badań przesiewowych w kopalniach.
- Jeśli odjęlibyśmy te 100 przypadków z jednej kopalni i 227 ze Śląska, gdzie są to głównie górnicy i ich rodziny, to wzrost nie byłby aż taki wielki. Do tego dwa, trzy ogniska w Małopolsce. Od rana pilnuję więc żeby wszystkie procesy były poprawne - mówi Szumowski.
Minister zdrowia mówi o potrzebie większej dyscypliny w noszeniu maseczek. Jego zdaniem trzeba skończyć z fikcyjnymi tłumaczeniami wśród osób, które nie przestrzegają tych zasad.
- Lockdownu kraju na pewno nie będzie. Mamy tu na szczęście do czynienia ewidentnie z ogniskowym charakterem tych wzrostów. To są trzy kopalnie i rodziny górników. To są też trzy duże zakłady pracy w Małopolsce. Mamy de facto ogromną część zachorowań tylko w tych miejscach - zapowiedział.
- Myślę, że przez najbliższe dni, najbliższy tydzień te liczby będą nadal oscylowały w granicach 500-600 dziennie - ocenił.