Chory chłopiec nikogo nie zakaził. Miał kontakt ze 170 osobami

Rola dzieci w rozprzestrzenianiu się koronawirusa pozostaje jedną z kluczowych tajemnic pandemii. Naukowcy twierdzą, że ze względu na to, że zwykle mają one łagodne objawy, przenoszą go znacznie rzadziej niż dorośli. W czasopiśmie naukowym „Clinical Infectious Diseases” opisano przypadek 9-latka chorego na koronawirusa, który nie zakaził żadnej spośród 170 osób, z którymi miał kontakt.

Aktualizacja: 21.04.2020 12:45 Publikacja: 21.04.2020 12:26

Chory chłopiec nikogo nie zakaził. Miał kontakt ze 170 osobami

Foto: AFP

Chłopiec zakaził się we Francji od 53-letniego Brytyjczyka Steve’a Walsha, którego nazywa się „super roznosicielem” wirusa. Biznesmen w styczniu zakaził się koronawirusem poczas pobytu w Singapurze na konferencji w hotelu Grand Hyatt. Później, nie wiedząc o chorobie, spędził pewien czas w kurorcie we francuskich Alpach, gdzie zakażał innych. 

Dziewięciolatek, który zakaził się od mężczyzny miał kontakt ze 172 osobami, które przebywały w tym samym ośrodku narciarskim. Jak się okazało, nie zakaził on jednak ani swojego rodzeństwa, ani nikogo innego z kim przebywał. Mimo tego, wszystkie osoby, z którymi chłopiec się kontaktował zostały objęte obowiązkową kwarantanną.

Raport opublikowany w czasopiśmie naukowym „Clinical Infectious Diseases” opisuje, w jaki sposób testy ujawniły, że chłopiec został zakażony Sars-Cov-2, a także grypą i przeziębieniem. Podczas gdy jego rodzeństwo zachorowało na dwie ostatnie infekcje, u żadnego z nich nie wykryto koronawirusa.

- Dziecko, zakażone jednocześnie innymi wirusami układu oddechowego, uczęszczało do trzech szkół z objawami, ale nie przenosiło wirusa, co sugeruje potencjalnie inną dynamikę przenoszenia u dzieci - powiedział w rozmowie z agencją AFP Kostas Danis, epidemiolog z agencji zdrowia publicznego.

Chłopiec wykazywał jedynie łagodne objawy. Po przeprowadzeniu testów stwierdzono, że wirus był u niego ledwo wykrywalny. Eksperci uważają, że niski poziom infekcji wyjaśnia, dlaczego 9-latek nie zakażał innych.

Naukowcy twierdzą, że ze względu na to, że dzieci mają zwykle łagodne objawy koronawirusa, przenoszą go znacznie rzadziej niż dorośli. - Dzieci mogą nie być ważnym źródłem transmisji tego nowego wirusa - zaznaczają specjaliści. 

Na razie nie do końca wiadomo jednak, dlaczego dzieci w większości przechodzą chorobę łagodniej. Wielu naukowców podejrzewa, że ??ich system immunologiczny jest w stanie w jakiś sposób szybciej usunąć z organizmu infekcję. 

Rola dzieci w rozprzestrzenianiu się koronawirusa pozostaje jedną z kluczowych tajemnic pandemii. Odsetek dzieci, u których występują ciężkie objawy jest niewielki w porównaniu do osób starszych. 

- Lepsze zrozumienie, kto jest odpowiedzialny za przenoszenie oraz kiedy do tego dochodzi w trakcie choroby, jest bardzo ważnym elementem tej układanki - powiedział profesor Jonathan Ball, wirusolog z Nottingham University. - Ciągle słyszę o bezobjawowych infekcjach, ale wciąż nie mam pojęcia, jak istotne może to być w odniesieniu do rozprzestrzeniania się wirusa - dodał. 

Chłopiec zakaził się we Francji od 53-letniego Brytyjczyka Steve’a Walsha, którego nazywa się „super roznosicielem” wirusa. Biznesmen w styczniu zakaził się koronawirusem poczas pobytu w Singapurze na konferencji w hotelu Grand Hyatt. Później, nie wiedząc o chorobie, spędził pewien czas w kurorcie we francuskich Alpach, gdzie zakażał innych. 

Dziewięciolatek, który zakaził się od mężczyzny miał kontakt ze 172 osobami, które przebywały w tym samym ośrodku narciarskim. Jak się okazało, nie zakaził on jednak ani swojego rodzeństwa, ani nikogo innego z kim przebywał. Mimo tego, wszystkie osoby, z którymi chłopiec się kontaktował zostały objęte obowiązkową kwarantanną.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 787
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786