Środek ten jest jednym z rozwiązań, przyjętych przez włoski rząd podczas nocnego spotkania gabinetu. Zwołane zostało ono po tym, gdy Rzym ogłosił 49 kolejnych zgonów spowodowanych koronawirusem. Łącznie ofiar jest już 197, co czyni Włochy krajem z największą ich liczbą po Chinach - centrum epidemii. Przypadków zarażeń wirusem SARS-Cov-2 zanotowano jak dotąd ponad 4,6 tysiąca.

Agencja AFP zwraca uwagę, że rozprzestrzenianie się epidemii COVID-19 opróżniło włoskie stacje kolejowe i lotniska. Rzym, zwykle zatłoczony przez turystów, zamienił się w miasto duchów.

Gwałtowny spadek liczby odwiedzających Włochy powoduje obawy o przyszłość sektora turystycznego, a w związku z tym strach przed recesją. Ale na razie największym zmartwieniem rządu jest zatrzymanie rozprzestrzeniania się epidemii, zanim z bogatszej północy, przeniesie się na biedniejsze i gorzej wyposażone medycznie południe.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleciła w piątek włoskiemu rządowi „silną koncentrację na środkach ograniczających rozprzestrzenianie się koronawirusa”.

Zdaniem rządu rekrutacja emerytowanych lekarzy powinna pozwolić na podwojenie personelu w szpitalnych oddziałach zakaźnych. Inną decyzją jest zapowiedź zwiększenia liczby łóżek na oddziałach intensywnej terapii z 5 tys. do 7,5 tys. w najbliższych dniach. Liczba chorych na COVID-19 Włochów, leżących na OIOM-ach, wzrosła w piątek do 462.