- Władze zapowiedziały sprawdzenie, dlaczego zaawansowane technologicznie systemy bezpieczeństwa nie działały - poinformował urzędnik w rozmowie z agencją informacyjna Yonhap.

Uciekinier został zatrzymany przez żołnierzy z Korei Południowej około kilometra od granicy. Poprosił o azyl.

Urzędnicy byli zaskoczeni jego próbą. Poprosili, aby wskazał, w jakim miejscu udało mu się pokonać 3-metrowe ogrodzenie. Strefa zdemilitaryzowana dzieląca obie Koree wzmocniona jest drutem kolczastym, polami minowymi i posterunkami wartowniczymi.

Niewielu uciekinierów decyduje się na przekroczenie granicy w tym miejscu. Większość z 33 tys. osób, które od lat 90. uciekły z orei Północnej, wybiera ryzykowne, ale bardziej osiągalne trasy przez Chiny, docierając na południe przez kraj trzeci, zazwyczaj Tajlandię. 

W listopadzie 2017 roku głośno było o ucieczce żołnierza z Północy, który w czasie udanej ucieczki został postrzelony 40 razy przez swoich kolegów, którzy próbowali udaremnić jego ucieczkę. Żołnierz dotarł jednak na stronę południowokoreańską - i dzięki szybkiemu przetransportowaniu go do szpitala udało się uratować mu życie.