Nowe systemy rakietowe S-400 mają zostać uruchomione na Krymie do końca roku.

Decyzja ta została podjęta po wprowadzeniu na Ukrainie stanu wojennego, który będzie obowiązywał przez 30 dni. To reakcja na niedzielny incydent, do którego doszło na Morzu Azowskim.

Czytaj także: Petro Poroszenko: Realna jest inwazja Rosji na pełną skalę

Rosyjskie siły specjalne ostrzelały i zajęły trzy małe ukraińskie okręty, płynące z Odessy do ukraińskiego portu w Mariupolu nad Morzem Azowskim - kutry pancerne "Berdiańsk" i "Nikopol" oraz holownik "Yani Kapu". Rosjanie oskarżyli je o naruszenie granicy na rosyjskich wodach terytorialnych. Wcześniej "Yani Kapu" został uderzony przez rosyjski okręt straży przybrzeżnej. Okręty realizowały "planowy transfer z portu w Odessie do portu Mariupol na Morzu Azowskim".

Ukraina uznała działania Rosjan za akt agresji i ogłosiła stan wojenny na części swoich terytoriów.