Galerie handlowe inwestują w przyciąganie klientów

Centra w aglomeracjach i mniejszych miastach rozszerzają ofertę.

Aktualizacja: 06.10.2017 01:41 Publikacja: 06.10.2017 00:30

W łódzkiej Manufakturze działa nawet prawdziwe kasyno.

W łódzkiej Manufakturze działa nawet prawdziwe kasyno.

Foto: rp.pl

W czasach dynamicznie rozwijającego się e-handlu centra handlowe bardziej niż kiedykolwiek kładą nacisk na inne aspekty niż umożliwianie klientom zakupów. Dziś galerie to miejsca spędzania czasu, inwestorzy starają się przyciągnąć konsumentów szeroką ofertą rozrywkowo-gastronomiczną.

Magnes kosztowny...

Jak wskazują analitycy Colliers, klienci polskich centrów handlowych zadeklarowali, że najczęściej korzystają z kina i oferty gastronomicznej. Zainteresowaniem cieszą się też wydarzenia organizowane przez centra, puby, kręgielnie, sale zabaw dla dzieci, kluby fitness oraz wystawy. Korzystanie z oferty pozahandlowej w towarzystwie członków rodziny zadeklarowało 70 proc. respondentów, a ponad 60 proc. przyznało, że w tym celu odwiedza galerie w weekendy. Tylko 7 proc. korzysta z atrakcji regularnie, a ponad 70 proc. wciąż kojarzy centra przede wszystkim z zakupami.

Analitycy Colliers wskazują, że to potrzeby klientów wymusiły zmiany funkcjonowania centrów handlowych i proces się jeszcze nie zakończył. Dla właścicieli galerii oznacza to wyzwania związane z kosztami utrzymywania powierzchni wspólnych czy planowaniem animacji. Część pozahandlowa ma przyciągać klientów, ale nie przynosi dużych przychodów z najmu. Colliers szacuje, że kina, kluby fitness czy place zabaw płacą w stolicy 7–15 euro za mkw. miesięcznie, podczas gdy najlepsze sklepy nawet 130 euro za mkw.

...ale niezbędny

Colliers przeanalizował 270 centrów zlokalizowanych w 18 miastach Polski i przygotował ranking dziesięciu obiektów posiadających najbardziej różnorodną ofertę rozrywkowo-rekreacyjną. Palmę pierwszeństwa dzierżą łódzka Manufaktura, gdzie jest nawet kasyno, oraz warszawskie Blue City. Jeśli chodzi o mniejsze miasta, analitycy wyróżnili rzeszowskie Millennium Hall i Nowy Świat.

– Filozofia działania centrum handlowego jest niezmienna. Trzeba się czymś wyróżniać, bo pewien zestaw sklepów mają wszyscy. My postawiliśmy na rodziny i dzieci. Inni śmiali się z nas, że inwestujemy krocie w atrakcje, które nie przynoszą dochodów z czynszów. Ale to właśnie przyciąga ludzi, powoduje, że wracają – mówił niedawno „Nieruchomościom" Amnon Shiboleth, prezes Blue City. Co ciekawe, dopiero w 2018 r. w tym kompleksie ruszy kino.

– Dobrze rozwinięta część rozrywkowa w centrum stanowi ogromną wartość dodaną, bo to właśnie ona w dużej części jest magnesem dla klientów z odleglejszych części miasta czy województwa – w odróżnieniu od części handlowej, która przyciąga klientów częściej, ale za to z bliższych okolic – mówi Sławomir Murawski, dyrektor Manufaktury. – Dlatego właśnie często kompleksy, które mają lepiej rozwiniętą cześć rozrywkową, znakomicie funkcjonują w weekendy i wakacje. U nas miesiące letnie należą do najbardziej udanych pod względem frekwencji i obrotów. Jesteśmy pewni, że tendencja wzrostu zapotrzebowania na ciekawe spędzenie czasu będzie rosła w siłę – dodaje. Menedżer zwraca uwagę, że nie chodzi wyłącznie o spędzanie wolnego czasu. – Zarządzający obiektami rozrywkowymi wiedzą, że znaczna część przychodów realizowana jest przez imprezy zorganizowane, poczynając od szkół i przedszkoli, a kończąc na imprezach firmowych czy konferencjach – mówi Murawski.

Rzeszowskie Millennium Hall nawet nazwą dostosowuje się do nowych czasów – to Centrum Kulturalno-Handlowe. – Gdy konkuruje się z internetem, ważne jest, aby zakupy miały inny wymiar, dlatego dużym magnesem jest ciekawa oferta kulturalna, rozrywkowa i gastronomiczna oraz wprowadzanie różnorodnych atrakcji. Poza standardowymi rozwiązaniami, jakimi są kino, klub fitness, plac zabaw i food court, mamy skwer eventowy, klub muzyczny, galerie sztuki, placówki edukacyjne i rozwijające talenty muzyczne oraz sportowe. Wciąż pojawiające się nowe rozwiązania – podkreśla Tomasz Tyczyński, dyrektor Millennium Hall.

– Klienci szukają dziś dogodnych rozwiązań pozwalających załatwić wszystko w jednym miejscu: gdy dzieci uczestniczą w zajęciach muzycznych czy sportowych, rodzice mogą ten czas spożytkować na zakupy lub zajęcia fitness lub językowe – mówi Anna Bielenda, dyrektor rzeszowskiej Galerii Nowy Świat. Wskazuje, że klienci mogą skorzystać z jednej z największych kręgielni na terenie Podkarpacia, ale także wybrać się na wernisaż fotografii. – Nie zapominamy o okazyjnych akcjach stwarzających możliwość uczestniczenia w niecodziennych wydarzeniach integrujących lokalną społeczność. Doskonałym przykładem są popularne dziś festiwale food trucków – mówi Bielenda.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: a.roguski@rp.pl

W czasach dynamicznie rozwijającego się e-handlu centra handlowe bardziej niż kiedykolwiek kładą nacisk na inne aspekty niż umożliwianie klientom zakupów. Dziś galerie to miejsca spędzania czasu, inwestorzy starają się przyciągnąć konsumentów szeroką ofertą rozrywkowo-gastronomiczną.

Magnes kosztowny...

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu