Miejsca na kolejne wielkie centra w aglomeracjach jest coraz mniej. Największy obiekt otwarty w 2019 r. to warszawska Galeria Młociny (78 tys. mkw.). Stara Ujeżdżalnia w Jarosławiu dostarczyła 25,3 tys. mkw. W sumie, jak podaje firma Colliers International, w ub.r. oddano w Polsce ok. 300 tys. mkw. powierzchni handlowej. Jednocześnie, na co wskazują eksperci z JLL, 56 tys. mkw. wycofano z rynku z powodu zamknięcia kilku centrów Tesco.
Rynek handlowy przechodzi wielką metamorfozę. Zmieniają się zwyczaje i preferencje klientów, którzy do galerii nie chcą już chodzić tylko na zakupy, ale i po rozrywkę czy na wykwintną kolację. Oblicze zmieniają też outlety, do których wchodzą np. luksusowe marki.
W tym roku wielkie sklepy zmierzą się z dodatkowymi wyzwaniami. Katarzyna Michnikowska, dyrektor w dziale doradztwa i badań rynku w Colliers International, wskazuje m.in. na regulacje prawnopodatkowe (całkowity zakaz handlu w niedziele, wzrost płacy minimalnej, powrót lub modyfikacja podatku od handlu detalicznego). Na tempo i kierunki ekspansji, jak mówi ekspertka, może wpłynąć także zbliżające się spowolnienie gospodarcze. – Jego wyraźnym znakiem jest brak projektów pełnowymiarowych centrów handlowo-rozrywkowych na najbliższe trzy lata – mówi Katarzyna Michnikowska.
Powyżej środka stawki
W całej Polsce, jak podaje firma doradcza Knight Frank, jest ok. 560 tradycyjnych centrów, parków handlowych i outletów. Ich łączna powierzchnia to niemal 12,5 mln mkw. (dane na koniec 2019 r.).
– Ponad 50 proc. stanowią centra handlowe w ośmiu największych aglomeracjach, m.in. w Warszawie (ok. 1,7 mln mkw.), w aglomeracji śląskiej (1,25 mln mkw.), Trójmieście (790 tys. mkw.), Wrocławiu (770 tys. mkw.) i Poznaniu (720 tys. mkw.) – wskazuje Magdalena Czempińska, dyrektor w dziale badań rynku Knight Frank.