Erupcja wulkanu Whakaari nastąpiła w poniedziałek po południu.
Na wyspie, która niemal w całości jest czynnym wulkanem, przebywało w chwili eksplozji około 50 osób. Część z nich - w pobliżu krateru.
Zginęło 6 osób. Osiem wciąż uważa się za zaginione, ale szanse na odnalezienie ich żywych są znikome. Ekipy ratunkowe nie mogą prowadzić poszukiwań ze względu na ryzyko ponownej erupcji.
Po poniedziałkowym wybuchu w szpitalach przebywa obecnie 30 osób, stan 25 z nich oceniany jest jako krytyczny.
Większość poszkodowanych ma bardzo poważne oparzenia, nawet 95 proc. powierzchni ciała. 22 osoby, z powodu odniesionych oparzeń układu oddechowego, oddychają przy pomocy respiratorów.