Przed wyborami Katalonia podzielona na pół

Przezwyciężenie katalońskiego secesjonizmu zajmie lata, ale wygląda na to, że wybory regionalne w czwartek okażą się krokiem w tym kierunku.

Aktualizacja: 20.12.2017 17:48 Publikacja: 19.12.2017 18:17

Przed wyborami Katalonia podzielona na pół

Foto: AFP

– Słońce wstaje nad Barceloną i nad Hiszpanią. Miłego dnia! – Mariano Rajoy tylko na chwilę przerwał we wtorek nad ranem jogging wzdłuż nabrzeży portowych katalońskiej stolicy, aby nagrać pozdrowienia na Twitterze, ale to wystarczyło, że pokazać, że hiszpański premier nie traci dobrego humoru.

Jeszcze kilka tygodni wydawało się, że Katalonia jest u progu otwartej konfrontacji między zwolennikami secesji i lojalistami. Jednak przejęcie bezpośredniej kontroli przez Madryt nad regionem i rozpisanie przedterminowych wyborów do katalońskiego parlamentu nieco uspokoiło nastroje.

W wywiadzie dla Reutersa Oriol Junqueras, lider największej partii niepodległościowej Lewica Republikańska (ER), dał do zrozumienia, że nie będzie dłużej szukał jednostronnej deklaracji niepodległości. – Jesteśmy na pierwszy miejscu demokratami, a dopiero później separatystami. Cel jakim jest zdobycie niepodległości nie zawsze usprawiedliwia użycia wszystkich środków – uznał w pisemnej odpowiedzi polityk, który czeka na proces za zdradę stanu w więzieniu.

Najnowszy sondaż dla „El Pais" pokazuje, że po raz pierwszy od przywrócenia hiszpańskiej demokracji katalońscy nacjonaliści mogą stracić większość w regionalnym parlamencie. Koalicja trzech partii: ER, konserwatywnej Junts pel Catalunya (JxCat) oraz trockistowskiej Candidatura d'Unitat Popular (CUP), mogłaby liczyć łącznie na 68 deputowanych, równo tyle, ile wynosi parlamentarna większość. Jednak niespodziewanie największą partią regionu stała się liberalna i zdecydowanie lojalistyczna Ciudadanos, która tylko dlatego może zdobyć mniej mandatów niż ugrupowanie Junquerasa, że swoje poparcie czerpie głównie w Barcelonie, gdzie okręgi wyborcze są większe niż na prowincji.

– Wybory zostały rozpisane z krótkim wyprzedzeniem, wyborcy więc zasadniczo nie zmienili swoich poglądów, ale raczej się w nich umocnili, polaryzacja katalońskiego społeczeństwa się pogłębiła. O ile jednak zwolennicy secesji zawsze szli do urn, o tyle teraz widać wyraźną mobilizację po stronie lojalistów, którzy do tej pory byli w większym stopniu bierni. Zdali sobie sprawę ze stawki tej gry – mówi „Rz" Oriol Bartomeus, politolog z Uniwersytetu w Barcelonie.

W ostatnich tygodniach przeszło 3 tys. firm zarejestrowanych w Katalonii wyprowadziło się z regionu, zmniejszyła się też liczba zagranicznych turystów. Swoje zrobił jednak także pogłębiający się spór między liderami obozu secesjonistów, Junquerasem i byłym „prezydentem" oraz liderem JxCat Carlesem Puigdemontem. Ten pierwszy zarzucił rywalowi, że uciekł do Brukseli przed hiszpańskim wymiarem sprawiedliwości, nie potrafił wziąć odpowiedzialności za swoje czyny. Puigdemont nie tylko odparł, że to nieprawda, ale uznał wręcz, że ucieczka do Belgii to najlepszy sposób na pozostanie wiernym swoim przekonaniom, bo tu może nadal prowadzić działalność polityczną.

Jednak prowadząc kampanię z zagranicy, przywódca JxCat lansuje coraz mniej realny program polityczny. Przekonuje, że w razie wygranej wróci do Barcelony, choć tu niechybnie czeka go więzienie. Zapowiada, że przekona UE do poparcia negocjacji katalońskiej niepodległości z Madrytem. Zapowiada, że od razu doprowadzi do zniesienia bezpośredniej kontroli hiszpańskiego rządu nad prowincją oraz do uwolnienia katalońskich działaczy oskarżonych o zdradę stanu, których nazywa „więźniami politycznymi".

Podobne hasła secesjoniści lansują od pięciu lat, bez widoków na ich wprowadzenie. Wygląda na to, że 21 grudnia znacząca część wyborców wyciągnie z tego wnioski.

– Słońce wstaje nad Barceloną i nad Hiszpanią. Miłego dnia! – Mariano Rajoy tylko na chwilę przerwał we wtorek nad ranem jogging wzdłuż nabrzeży portowych katalońskiej stolicy, aby nagrać pozdrowienia na Twitterze, ale to wystarczyło, że pokazać, że hiszpański premier nie traci dobrego humoru.

Jeszcze kilka tygodni wydawało się, że Katalonia jest u progu otwartej konfrontacji między zwolennikami secesji i lojalistami. Jednak przejęcie bezpośredniej kontroli przez Madryt nad regionem i rozpisanie przedterminowych wyborów do katalońskiego parlamentu nieco uspokoiło nastroje.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788