Korwin-Mikke podkreśla we wpisie, że kalifat (chodzi o Daesh, które w 2014 roku ogłosiło powstanie kalifatu na kontrolowanych przez siebie fragmentach terytoriów Syrii i Iraku) "ma raptem 25 tys. żołnierzy". Lider partii KORWiN dodaje, że skoro rząd Francji nie wysłał armii przeciwko Daesh to "zasłużył sobie na ten cios!". "I na następne" - przekonuje.

Korwin-Mikke zarzuca też USA, że te nie chcą doprowadzić do końca walki z Daesh, ponieważ terroryści z tej organizacji walczą nie tylko z Zachodem, ale również z prezydentem Syrii Baszarem el-Asadem, którego USA również chcą usunąć. 

"Oni nie chcą zabijać terrorystów, bo boją się krwi. Ba! Znieśli nawet karę śmierci! Gdyby w tej chwili p. Abraham Ali al-Badri as-Samarra’i zwący się >kalifem z Bagdadu< oddał się w ręce Francuzów, to nie mogliby go oni powiesić: musieliby go karmić do końca życia. I na pewno domagałby się MP-4 albo i MP-5" - ironizuje Korwin-Mikke. 

W zamachu w Nicei zginęły 84 osoby, a 50 walczy o życie. Wśród ofiar ataku są dwie Polki.