Z danych Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Producentów Zniczy i Świec polski rynek zniczy warty jest ok. 1 mld zł. Co roku kupujemy co najmniej 300 mln sztuk – najwięcej w okolicach właśnie Wszystkich Świętych.

Tegoroczne wyniki branży może jednak pokrzyżować trwająca pandemia koronawirusa. Pogarszająca się sytuacja sanitarno-epidemiologiczna oraz chęć uniknięcia tłoku i ryzyka zarażenia na cmentarzach sprawiły, że 1 listopada grobów bliskich nie odwiedzi aż 41 proc. Polaków, co widocznie przekłada się na plany zakupowe.

Z danych aplikacji Listonic wynika, że w październiku br. o 27 proc. rzadziej dodawano znicze do list zakupowych niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. - Zaobserwowaliśmy także 10 proc. spadek w planowaniu zakupu sztucznych kwiatów - mówi Emil Krzemiński, manager w Listonic, oferującej mobilną listę zakupową. - Rząd apeluje do Polaków o rozłożenie wizyt na cmentarzach w czasie. Być może także plany zakupu zniczy rozłożą się w tym roku na pierwsze tygodnie listopada - dodaje.

Także sieci handlowe przyznają, że oferta zniczy w tym roku była mniejsza, a zainteresowanie konsumentów również spadło. - Wysoki popyt na znicze to kwestia naprawdę dni. Fatalne wyniki epidemiologiczne powodują, że konsumenci rezygnują z tych zakupów - mówi przedstawiciel jednej z sieci.

Według badania Hiper-Com Poland i Grupy AdRetail w 2019 roku 45 proc. Polaków planowało wydać na znicze średnio od 30 do 40 zł. Ponad połowa z nas zakładała zakup 4-5 sztuk.