Eksport ma szansę przetrzymać brexit

Obecny trend wzrostowy w sprzedaży towarów na rynek brytyjski może się utrzymywać – oceniają eksperci BZ WBK.

Aktualizacja: 22.08.2017 07:22 Publikacja: 21.08.2017 20:27

Zdaniem przed- stawicieli BZ WBK Wielka Brytania to duży rynek i dla wielu branż pozostanie bardzo i

Zdaniem przed- stawicieli BZ WBK Wielka Brytania to duży rynek i dla wielu branż pozostanie bardzo interesująca niezależnie od wyniku negocjacji z Unią.

Foto: Fotolia

Perspektywa opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię budzi niepokój wśród polskich przedsiębiorców. To jeden z najważniejszych dla Polski partnerów handlowych. Jednak prowadzone obecnie negocjacje związane z brexitem nie muszą przynieść dla nas negatywnych konsekwencji.

– Eksporterzy powinni mądrze, ale ze spokojem planować swój biznes na Wyspach – podkreślają przedstawiciele Banku Zachodniego WBK.

Lepiej, niż sądzono

Jak dotąd większego wpływu brexitu na polski eksport do Wielkiej Brytanii nie odnotowano. Co prawda po I półroczu 2017 r. W. Brytania jest trzecim odbiorcą polskiego eksportu, po Niemcach i Czechach, podczas gdy przed rokiem była drugim z eksportem wartym 12,3 mld euro. Jednak w tym roku różnica w stosunku do Czech jest minimalna: podczas gdy wartość sześciomiesięcznego eksportu do W. Brytanii wyniosła 6,33 mld euro, to do Czech 6,35 mld euro. W rezultacie udział obu krajów w zagranicznej sprzedaży polskich towarów jest taki sam: 6,4 proc. W porównaniu z takim samym okresem sprzed roku w obu przypadkach nieznacznie zmalał: w W. Brytanii z 6,5 proc., ale w przypadku Czech spadek był nieco głębszy – z 6,7 proc.

Z kolei niezłym prognostykiem wydaje się dynamika wzrostu eksportu na Wyspy Brytyjskie. W pierwszych sześciu miesiącach tego roku wyniosła 5,8 proc. To więcej niż w przypadku eksportu do Czech (3,7 proc.) oraz do zajmującej czwarte miejsce w rankingu kierunków eksportowych Francji (3,4 proc.). Co istotne, Polska wypracowała w wymianie handlowej z W. Brytanią bardzo wysoką nadwyżkę: po pierwszej połowie obecnego roku wynosiła ona ponad 4 mld euro.

Dalszy rozwój sytuacji będzie w znacznym stopniu zależeć od reakcji unijnych władz na brytyjskie propozycje. Rząd Theresy May chciałby, aby W. Brytania opuściła UE w marcu 2019 r., ale przez trzy kolejne lata handlowała z unijnymi krajami na dotychczasowych warunkach. Na takie rozwiązanie UE może się nie zgodzić, gdyby Brytyjczycy nie chcieli już dokładać się w okresie przejściowym do unijnego budżetu. Choć można przypuszczać, że obie strony będą chciały osiągnąć kompromis.

Według Marcina Luzińskiego, ekonomisty BZ WBK, jest szansa, że dotychczasowe zasady handlu zostaną utrzymane lub tak zmodyfikowane, aby realnie zmiany były nieodczuwalne. – W kontekście wymiany handlowej brexit nie jest na rękę żadnej ze stron. Wydaje się więc, że obu stronom powinno zależeć na porozumieniu, które nie zahamuje wymiany handlowej – uważa Luziński.

Z cłami też się opłaca

Co będzie, jeśli nie dojdzie do porozumienia w sprawie utrzymania dotychczasowych zasad? Wtedy wiosną 2019 r. wejdą cła. Ale nawet realizacja takiego scenariusza nie musi sprawić, by Wielka Brytania przestała być dla polskich eksporterów atrakcyjna.

Zdaniem przedstawicieli BZ WBK to duży rynek i dla wielu branż pozostanie bardzo interesujący niezależnie od wyniku negocjacji z UE.

– Już teraz niektóre firmy uwzględniają w analizach opłacalności wejścia czy rozwijania biznesu na Wyspach scenariusz przejścia na zasady WTO, biorąc pod uwagę ewentualne cła czy bariery pozataryfowe. Dzięki temu unikną niespodzianek w przypadku braku porozumienia np. co do czasowego utrzymania unii celnej – twierdzi Piotr Dylak, dyrektor ds. finansowania handlu w BZ WBK.

Niewykluczone, że negatywne scenariusze związane z brexitem ominą także te sektory, w których ryzyko biznesowe wynikające z pogorszenia warunków brytyjsko-unijnego handlu jest największe. Należy do nich żywność (W. Brytania importuje ponad połowę konsumowanej żywności, z tego jedną trzecią z krajów UE), która podrożałaby w efekcie podniesienia ceł. Według ekonomistów z BZ WBK taka perspektywa mogłaby być katalizatorem negatywnych zmian w nastrojach społecznych.

Dobre prognozy

– Wydaje się, że do Brytyjczyków dopiero teraz dociera, że jeśli nie uda się wynegocjować warunków handlu z UE, które nie podwyższą cen, koszty będzie musiał ponieść każdy z nich osobiście – mówi Luziński.

Perspektywa brexitu nie osłabia także prognoz dla całego polskiego eksportu.

Według Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych KUKE w 2017 r. jego wartość sięgnie poziomu 194,4 mld euro i będzie o jedną dziesiątą wyższa niż w roku ubiegłym. Z kolei w przyszłym roku eksport miałby wzrosnąć do 211,2 mld euro, tj. o 8,7 proc. r./r.

Misja dla producentów kosmetyków

Polscy producenci kosmetyków, którzy chcieliby rozwinąć sprzedaż w Wielkiej Brytanii, mogą z bliska przyjrzeć się swoim możliwościom i poznać specyfikę brytyjskiego rynku podczas misji wyjazdowej do Londynu, która odbędzie się w dniach 9–11 października 2017 r. W planie wyjazdu są m.in. spotkania B2B z dystrybutorami i sieciami handlowymi. Rekrutacja trwa, chętni mogą przesyłać zgłoszenia na adres sektory@bzwbk.pl, wpisując w tytule e-maila „Misja kosmetyczna UK".

Wyjazd do Londynu organizują Bank Zachodni WBK oraz Santander UK.

Merytoryczna część misji obejmuje spotkania z udziałem branżowych ekspertów, którzy omówią najważniejsze czynniki wpływające na sukces sprzedażowy na rynku kosmetycznym w Zjednoczonym Królestwie.

Przedstawiciele polskich firm będą mogli się spotkać także z brytyjskimi firmami, które importują, dystrybuują oraz sprzedają kosmetyki. Organizatorzy mają również w planach indywidualne sesje uczestników z partnerami dobranymi odpowiednio do profilu reprezentowanej przez nich firmy.

Jedno ze spotkań zostanie poświęcone brexitowi, który według organizatorów nie powinien zniechęcać polskich firm kosmetycznych do zainteresowania się rynkiem Wielkiej Brytanii.

Liczba miejsc na misję wyjazdową polskich firm kosmetycznych do Wielkiej Brytanii jest ograniczona, a Bank Zachodni WBK zachęca do rejestracji do 29 sierpnia 2017 r., co pozwoli na jak najlepsze dopasowanie do polskich firm ich potencjalnych partnerów biznesowych.

Wielka Brytania jest drugim co do wielkości rynkiem zbytu dla kosmetyków wysyłanych z Polski. Ich eksport w tym kierunku dynamicznie rośnie. Według danych GUS w ubiegłym roku wartość produktów kosmetycznych wysłanych z Polski na Wyspy sięgnęła 1,56 mld zł i była o jedną trzecią wyższa niż w roku 2015.

Brytyjski rynek to według raportu „Sektory Banku Zachodniego WBK. Branża kosmetyczna" jeden z najbardziej perspektywicznych kierunków dla polskich firm kosmetycznych w Europie. Jak podaje Cosmetic, Toiletry & Perfumery Association (CTPA), wartość (w cenach detalicznych) tamtejszego rynku kosmetyków sięga już 10 mld funtów.

Perspektywa opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię budzi niepokój wśród polskich przedsiębiorców. To jeden z najważniejszych dla Polski partnerów handlowych. Jednak prowadzone obecnie negocjacje związane z brexitem nie muszą przynieść dla nas negatywnych konsekwencji.

– Eksporterzy powinni mądrze, ale ze spokojem planować swój biznes na Wyspach – podkreślają przedstawiciele Banku Zachodniego WBK.

Pozostało 94% artykułu
Gospodarka
Norweski fundusz: ponad miliard euro/dolarów zysku dziennie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Gospodarka
Pozytywne sygnały z niemieckiej gospodarki
Gospodarka
Ban na szybkie pociągi i hotele za niespłacane długi
Gospodarka
Polska rozwija się tak, jakby kryzysów nie było
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Gospodarka
prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak: Im starsze społeczeństwo, tym więcej trzeba pieniędzy na zdrowie