Porozumienie polityczne na unijnym szczycie, akceptacja ministrów finansów strefy euro, a nawet dwie serie głosowań w ateńskim parlamencie nad niezbędnymi reformami mogą nie wystarczyć do uruchomienia pieniędzy dla Grecji. Szczegóły porozumienia mają być dopiero dyskutowane między przedstawicielami czterech instytucji oraz rządu greckiego.
Ze strony wierzycieli będą to eksperci Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego, Europejskiego Mechanizmu Stabilności (fundusz strefy euro wypłacający pieniądze dla ratowanych krajów) oraz MFW. Do Aten mieli przyjechać już w ubiegłym tygodniu, ale wylądowali dopiero wczoraj, gdy uzyskali zapewnienie o dostępie do greckiego biura statystycznego i innych kluczowych miejsc.