Resort finansów podał, że deficyt odzwierciedla ogrom rządowych wydatków na próby ograniczenia skutków kryzysu na gospodarkę. Poprzedni miesięczny rekord wynosił 235 mld dolarów w lutym. Do niedawna w całym kraju obowiązywały surowe ograniczenia w przemieszczaniu się, wiele firm zamknięto, bo próbowano opanować rozchodzenie się koronawirusa. — To naprawdę ogromne liczby, myślałem, że nigdy takich nie zobaczę — stwierdził urzędnik z tego resortu zapytany o dane budżetowe za ostatni miesiąc.

Dotychczasowy deficyt w bieżącym roku finansowym (do 30 września) skoczył do 1,48 bln dolarów wobec 531 mld w podobnym okresie ubiegłego roku, przebijając znacznie dotychczasowy rekord 870 mld z kwietnia 2011.

Kongres zatwierdził 27 marca pakiet ratunkowy 2,3 bln dolarów, od tamtej pory dodawał kolejne sumy do ok. 3 bln na pomoc dla firm, osób samotnych i rodzin. W kwietniu zaczęto wypłacać pierwsze pieniądze, łącznie 600 mld, podczas gdy przychody do budżetu zmalały o ok. 300 mld.

Kwiecień jest normalnie pierwszym miesiącem, w którym pojawia się nadwyżka, bo podatki należy uregulować do 15 kwietnia, ale w tym roku odroczono je do 15 lipca z powodu pandemii. W ciągu ostatnich 66 lat rząd miał w kwietniu deficyt tylko 15 razy — informuję Reuter.

Główną przyczyną spadku przychodów było odroczenie niektórych podatków od osób i firm, a także zmiany w przepisach podatkowych. Ponad 33 mln Amerykanów wystąpiło od 21 marca o zasiłki dla bezrobotnych, czyli z grubsza co piąty zatrudniony. To też zmniejszyło bazę przychodów. W kwietniu zmalały one łącznie o 55 proc. do 242 mld dolarów, natomiast wydatki skoczyły o 161 proc. do 980 mld.