<iframe src="http://get.x-link.pl/0257c0dc-8d77-bdf7-0561-48f7324366fb,e0efde99-e777-2aba-6596-e4accce8f293,embed.html" width="650" height="365" frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen=""></iframe>
Gość przyznał, że po spotkaniu Trumpa z prezydentem Chin wiemy tylko, że obie strony uzgodniły, iż w ciągu 100 dni będą przedstawiały porozumienia dotyczące rozwiązań handlowych. - 100 dni to jest za mało na dwie największe gospodarki świata, więc rozumiem, że to będzie tylko jakaś wersja wstępna - ocenił Góralczyk.
W trakcie szczytu chiński prezydent został poinformowany, że Donald Trump zdecydował się na uderzenie w Syrię. - To na Chińczykach zrobiło ogromne wrażenie. Był to dla nich policzek, bo przypomniał Chińczykom, że to jeszcze nie oni rozdają karty na scenie globalnej – mówił gość.
Zaznaczył, że pojawiły się komentarze w prasie okołochińskiej, które mówią, że Chińczycy uznali, iż Trump to jest tylko niedzielny polityk. - Jeden z najwybitniejszych chińskich strategów wojskowych wskazał palcem i powiedział publicznie „oto jest prezydent St. Zjednoczonych za którego kadencji Chiny staną się numerem 1” - zdradził Góralczyk.
Gość przyznał, że Chińczycy stonowali w ostatnim czasie, bo mają duże problemy wewnętrzne związane z korupcją, dominacją pieniądza i nadchodzącym 19. zjazdem partii, który będzie bardzo ważny.